Ostatnie miesiące przebiegały pod znakiem zbiórki pieniędzy na pomoc dla Śremianina, który walczył z podstępną chorobą.
Chłoniak, którego zdiagnozowano u Piotra Bajora w styczniu 2020 roku był oporny na tradycyjne metody leczenia. Nadzieją na odzyskanie zdrowia była kosztowna i nierefundowana immunoterapia CAR-T, wstępnie wyceniona na 1,5 mln zł.
Ponad 40 tysięcy ludzi wsparło swoimi darowiznami ten cel.
Niestety chorego nie ominął też koronawirus i w rezultacie samotnej walki z ciężkimi chorobami – Piotr Bajor zmarł 13 marca – nie doczekawszy immunoterapii.
O to co się stanie z zebranymi pieniędzmi zapytałem w Fundacji Siepomaga.
– Pieniądze te – nieco ponad półtora miliona złotych zostaną przekazane innym potrzebującym, na których prowadzimy zbiórki. Decyzję o tym komu je przekazać może podjąć rodzina zmarłego – wyjaśnia Krystian Włodarczak.
Tak więc wysiłki tysięcy ludzi dobrej woli, którzy dokładali swoje cegiełki pomocowe być może uratują kogoś innego, który prowadzi walkę o życie. Oby tak się stało…