Zapraszam do lektury rozmowy z Zuzanną Worsztynowicz – tegorocznym prymusem Szkoły Katolickiej w Śremie. Szkoła ta już dziesięć lat funkcjonuje w naszym mieście. I sądząc po rozmowie z Zuzią chodzą do niej nietuzinkowi uczniowie.
Masz tytuł „Prymusa Szkoły Katolickiej” – to brzmi dumnie! Przedstaw się nam, kim jesteś? Jakie masz hobby, pasje?
Mam na imię Zuzia i mam 15 lat. W tym roku skończyłam szkołę Katolicką. Uwielbiam czytać książki, szczególnie fantastyczne. W przeszłości byłam zafascynowana seriami Johna Flanagana (,,Zwiadowcy” oraz ,,Drużyna”). Ostatnio przeczytałam I część ,,Igrzysk śmierci” Suzanne Collins. Tak bardzo mi się spodobała, że od razu pobiegłam kupić następną część. Lubię muzykę. W zeszłym roku skończyłam Szkołę Muzyczną w klasie pianina i kontynuuję naukę w studium muzycznym pod okiem Pani Maji Matuszczak. Jestem fanką Alici Keys i Sanah. Dostaję palpitacji na myśl, że już 30 lipca będę na jej koncercie (Sanah). Bardzo lubię uprawiać sport. Przez 4 lata grałam w piłkę nożną w drużynie chłopięcej z moim bratem. Najpewniej czułam się na pozycji lewoskrzydłowego. Zawsze chciałam grać z 7 jak Ronaldo, ale niestety ten numer był już zajęty. W końcu wybrałam 97 (połączenie Lewandowskiego i Ronaldo). Piłka to już przeszłość. Podobno w LO mają dobrą drużynę siatkarską…
Co najmilej wspominasz z tej szkoły?
Mam dużo dobrych wspomnień. Ale najmilej wspominam szaleństwa z moimi przyjaciółkami (będę tęsknić), nieprzespane noce na wycieczkach szkolnych i próby do spektaklu ,,Dziady część II”, w którym grałam Guślarza. Zapomniałam wspomnieć, że teatr to moja pasja, którą chciałabym kontynuować w przyszłości.
Nie kontynuujesz jednak nauki w szkole, w której uczyłaś się osiem lat. Dlaczego?
W szkole Katolickiej spędziłam całe 8 lat i mam o niej jak najlepsze zdanie (polecam wszystkim). Teraz czuję, że przyszedł czas na zmianę, a nowa szkoła brzmi bardzo ekscytująco. Nowi znajomi, nowe otoczenie.. To wszystko sprawia, że pierwszy raz w wakacje myślę o szkole!
Jakie masz plany edukacyjne na przyszłość?
Właśnie dostałam się do klasy humanistycznej w LO w Śremie, bardzo się z tego cieszę. Po liceum chciałabym skończyć dobre studia, ale nie mam jeszcze sprecyzowanych planów… Na pewno nie będą to nauki ścisłe;) Lubię polski, historię, teatr…Może uda się to jakoś połączyć.
Wynika z tego, że nie jesteś chyba typową nastolatką czytającą Pizgacza? Wiesz kto to jest Pizgacz?
Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie słyszałam o Pizgaczu. Nawet nie wiem czy to pseudonim czy nazwisko…?
Jak widzisz siebie za 10-15 lat?
To jest chyba najtrudniejsze pytanie ze wszystkich. Być może pojawią się pierwsze zmarszczki:) Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować marzenia, o których wolę nie mówić głośno, bo wtedy się nie spełnią. Chciałabym pojechać do Nowego Jorku i po prostu być szczęśliwa.
Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia wszystkich planów i marzeń.
