NAJNOWSZE

Czy tak ma wyglądać pomoc lekarska? – żali się mieszkanka Śremu

List sprzed chwili:

„Witam jestem bardzo Ale to bardzo zbilansowana naszą Śremską izbą przyjęć nie dosyć ze bardzo Ale to bardzo nie miły personel Panie kipiały złością to jeszcze bardzo nie przyjemne komentowały głośno między sobą pacjentów jak by im się krzywdę robiło że ktoś potrzebuje pomocy to jeszcze przeganiali tych chorych i nie chorych a szczyt nadszedł gdy przyszła nasza kolej byłam z wnukiem rozcięty łuk brwiowy w przedszkolu krew się leje zero pomocy panie nas potraktowały jak zło to na lekarza czekaliśmy 1/2 godziny nie dosyć że łaskawie zszedł to nie zobaczył nie dotknął rany nie zaopatrzył skwitował szukać pomocy gdzie indziej Poznań Gostyń zero podejścia i proszę opuścić izbę przyjęć serio tak ma teraz wyglądać pomoc?
Nie dość że czekaliśmy 1/2 godziny bez pomocy to jeszcze z tym dzieckiem latać po Poznaniu i szukać pomocy kolejne godziny masakra!”
Przyznam, że trudno jest komentować zaistniałą sytuację!

Udostępnij artykuł:

Polub profil na Facebooku

26 Komentarzy

  1. Hmmm

    Są, znacznie gorsze izby przyjęć. Fakt, lekarze nie kwapią się, by pomagać ludziom potrzebujacym pomocy. Często, są dwie trzy osoby w izbie przyjęć, lekarz nie raczy wyjść ze swojego pokoju. Po godzinie dwóch, wychodzi zmęczony lub zaspany i udziela pomocy. Można by było, znacznie szybciej i lepiej udzielać pomocy, ale po co za pieniądze państwowe, ten sam lekarz w gabinecie prywatnym jest całkowicie inny i to jest norma 🙁

  2. Grzegorz

    Jestem cukrzykiem od kilku lat. Rok temu na sor przywiozła mnie moja dziewczyna z mamą, z cukrem na poziomie 35, byłem ledwo przytomny, pierwszy raz w zyciu miałem taki spadek. Na sorze po przebadaniu mnie, powiedziano mamie aby poszła do automatu i kupiła mi colę lub batonika…

  3. Gal Anonim

    O Pani z SOR w czarnych kreconych wlosach to juz słów brak… nie wiem czy szla za kasą, bo z powolania to na pewno tej służby nie odbywa.
    Karetka… Hmm 1 mialam nieprzyjemna sytuacje gdy bliska mi osoba potrzebowala pomocy (wczesniej był do domu wezwany lekarz który sam kazal wezwac karetke ze słowami „tylko Bóg tu pomorze z medycznego punktu widzenia nic nie zrobimy) lekarz zarzucił że nie widzi sensu przyjazdu karetki, że pacjent mógł przyjechać sam… Na 2 dzień zmarł… Był w tak dobrym stanie…
    Co do lekarzy na SOR podczas kilku pobytów w ciagu 6lat (zdrowie zaczęło się sypać a i nieszczesliwych wypadków było sporo) mogę tylko o 1 moze 2 wypowiedzieć się dobrze. Czas przyjecia mnie jako 1 pacjenta od 2-4godzin…jak bylo nas wiecej to i 5 mogłam siedzieć. Tragedia!!!!! Do samych pielegniarek na oddziałach nic nie mam są tam wspaniałe ciepłe i serdeczne osoby. Tylko SOR leży i może zbierać baty!

  4. Anonim

    Pani w czarnych kręconych włosach była na pogotowiu bardzo bardzo miła , ale niestety już tam nie pracuje , jest na oddziale chirurgii

  5. Anonim

    Pani w czarnych kręconych włosach była na pogotowiu bardzo bardzo miła , ale niestety już tam nie pracuje , jest na oddziale chirurgii

  6. Aga

    13 września (niedziela) musiałam skorzystać z pomocy lekarskiej. Zgłosiłam się na Wieczorynkę w Śremskim Szpitalu. Pani pielęgniarka poinformowała ,że na Sorze jest lekarz , który przyjmuje pacjentów z „wieczorynki” po wcześniejszym kontakcie telefonicznym. Dzwoniłam kilkanaście razy ale nikt nie odebrał. Ponieważ byłam pod szpitalem poszłam bezpośrednio na SOR. Ratownik Medyczny jak dowiedział się z czym przychodzę powiedział ,że to nadaje się bezpośrednio na SOR a nie na wieczorynkę ale po konsultacji z lekarzem kazał zarejestrować sie na wieczorynce i wrócić na SOR. Tak zrobiłam. Sor był pusty była jedyną pacjentką. ( 2 osoby leżały na sali już wcześniej zbadane przez lekarza ) Przez półtora godziny lekarz ,który miał dyżur na SOR i Wieczorynce nie raczył wyjść ze swojego pokoju pomimo ,że pielęgniarka dwukrotnie informowała go ,że czekam. Po półtora godziny ( czekało juz na lekarza ze mną 6 osób ) wyszedł , zajął się tymi osobami na sali . jednego pacjenta wysłał na neurologie , a Panią skierował na zdjęcie. Przez dłuższa chwilę pożartował z personelem po czym poprosił pierwszego pacjenta ( był to Pan z dzieckiem op.2 lub 3 miesięcznym w nosidełku. ) Rozmowa lekarza z ojcem była krótka o burzliwa. lekarz na krzyczał na Pana ,że takimi sprawami to oni się tu nie zajmują i Ojciec z dzieckiem zdenerwowany ma max. wyszedł ze szpitala. Za nim wyszedł lekarz oznajmił ,że on jedzie teraz wystawić akt zgonu, jeśli chcemy możemy czekać ale to może potrwać do późnych godzin wieczornych ( była w tym momencie 11:30 dopołudnia !!!) i ,że pomocy możemy szukać w Puszczykowie , Gostyniu lub Poznaniu.W tym momencie puściły mi nerwy , na prawdę potrzebowałam pomocy chirurga i bałam się o swoje zdrowie. Spytała go co robił przez te półtora godziny kiedy na pewno nie robił tego co powinien lekarz na dyżurze .On zaczął krzyczeć na mnie sugerują ,że są bardziej chorzy niż ja . Przypominam,że nie wiedział nic o moim stanie zdrowia . Pomoc otrzymałam w tym dniu w Poznaniu . Pytam dlaczego w naszym szpitalu nie ma lekarza na oddziale Świątecznej i Wieczornej Pomocy Lekarskiej ???? Zachowania lekarza na SOR -e nie będę komentować dodam tylko ,że był nim znany naszym mieszkańcom doktor D.Ż., który słynie ze swojej arogancji , chamskich odzywek do pacjentów i lekceważącego podejścia do swoich obowiązków..

  7. Anonim

    Ja jak i moja mama również nie możemy narzekać A wręcz polecić szpital na wzór do naśladowania bo opieka i pomoc wzorowa w naszym przypadku

  8. Benia

    Moze czas nagłosnic sprawę i wezwać telewizję tak jak w przypadku PCPR i Sądu Śremskiego bo tak nie może być są od tego żeby pomóc co to za czasy do diabła na co wkoncu płacimy a jak potrzebujemy pomocy to ich nie ma? Serc nie mają patrzą jak ludzie cierpią i nie udziela pomocy? Parodia

  9. Gość

    Ja nie mogę narzekać.Przyjechalam z Leszna bo tam……. Muszę przyznać że tak wspaniałej opieki i współczucia nie widziałam nigdzie. Wszyscy mili i chętni do pomocy. Zaznaczam nie jestem pracownikiem tego szpitala

  10. Freed

    Na przełomie lat , miałem niestety okazję przeżyć tą komedię na własnej skórze wiele razy. Komedię w której nikt się nie śmieje…. Źle wykonane operacje , Źle odczytane zdjecia, Zle samopoczucie pracowników , na fochu ze tam muszą pracować . Naprawdę odradzam

  11. Xxxxxxx

    Ktoś w końcu mógłby się za nich wziąć…już jeden lekarz z SOR jest z wyrokiem. Powinni zacząć po kolei wymieniać personel to może by się w końcu ogarnęli że za karę do pracy nie chodzą. Sami sobie tą pracę wybrali.

  12. Beata

    Bylam kiedys w sylwestra to co tam się działo…. lekarz pogotowia siedzial powiedzial mi prosto ze mam sobie isc do rodzinnego a jak mi się nie podoba to mogę sobie siedziex z 5 godzin ze tam jest kamera ktora wszysrko nagrywa … i moge sobie skargę pisac bezczelny ham

  13. Anonim

    Nie no sor śremski to jest komedia a premierowe odcinki kręcą w weekend, jak coś Ci się stanie w sobotę to prosto wal na Poznań!

  14. Xxxx

    Ja narzekać nie mogę. Przyjechałam po 23 i mnie przyjęli, zostawili na oddziale i się mną mega zaopiekowali. Jedna pielęgniarka przez całą noc przy mnie siedziała. Nie to co w Środzie Wielkopolskiej, stwierdzili, że wymyślam i mnie z bólem brzucha i mega silnymi wymiotami- będąc w ciąży kazali jechać do domu bo przejdzie. Nie przechodziło przez 2 dni.

  15. Anonim

    To co tam się dzieje to jakieś nieporozumienie, tyle się pisze i nikt się tym SOR nie zajmie…
    Trzymają godzinami, nie zbadają, nie przyjemni, ja przynajmniej tak trafiłam,
    tak ma wyglądać opieka pacjenta, którego
    karetka pogotowia ratunkowego?
    Ogromną łaske robią… 🙁

  16. Tede

    To oni powinni być dla nas a nie odwrotnie. Szok najgorsze że to wszystko prawda sam to przeszedłem kiedy szukałem pomocy kiedy córka złamała palec. Czy nikt z tym nic nie może zrobić gdzie lokalne władze ?

  17. Anonim

    Cala służba zdrowia to jest porażka.do lekarza nie można iść bo koronawirus.a i tel ciężko jest odbierać.ciekawe że ci wszyscy z przychodni którzy mają problem żeby odebrać z łaską telefon chodzą na zakupy i z domu że wychodzą.

  18. Gość

    O takich przykrych incydentach powinno się pisać. Podawać do publicznej wiadomości. Brawo dla tej Pani. Wnukowi życzę zdrowia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *