Za sprawą upierdliwego mieszkańca miasta, który czepia się przyciętych drzew na terenie plebanii. Chodzi mu o przedstawiony na zdjęciu kasztanowiec – pomnik przyrody.
– Ustawa zabrania prowadzenia jakichkolwiek wycinek na drzewach pomnikowych. Mogą to robić wyspecjalizowane firmy pod bezpośrednim nadzorem inspektora nadzoru terenów zieleni. Tu zostało to zrobione na dziko i bez fachowej wiedzy – uważa ów mieszkaniec.
Trudno powiedzieć, czy sprawą przycinki zajmowali się fachowcy, ale wygląda na to, że zrobili to z dobrego serca – za co otrzymali podziękowanie w ogłoszeniach parafialnych:
„Pragnę z serca podziękować za nieodpłatnie wykonaną w sobotę przycinkę konarów, w tym wielu uschniętych i niebezpiecznie zwisających nad drogą i chodnikiem wzdłuż ulic Kościelnej i Kościańskiej. Dziękuję również Panom, którzy zabezpieczali w tym czasie ruch pojazdów. Dziękuję również za dokończenie przycinki krzewów wokół fary” – czytamy w ogłoszeniach parafialnych.
8 Komentarzy
Może znajdzie Pan chwile żeby pochylić się nad Dolskiem.
1/radna ekipy rządzącej odchodzi z klubu
2/po akcji przedszkolnej odchodzi była wieloletnia dyrektorka, nikt nie chce przejąć tego przybytku
3/wieloletni dyrektor szkoły nie startuje w kolejnym konkursie
4/jeden wielki marazm i trzymanie linii poprzedniego włodarza
XDDDD
Burmistrz jeździ, ale patrzy w inną stroną i dodam, że to nie strona szkoły….
Polecam obejrzeć rozwalający się stary budynek obok przystanku szkolnego dla dzieci,tuż obok szkoły. Że tam lecą cegły na chodnik to żadnemu świętoszkowatemu Dolszczakowi nie przeszkadza. Taka mentalność ludzi z Dolska. Panie Piotrze zachęcam się przejechać i nagłośnić temat i zachować odstęp.
A po drugiej stronie ulicy mieszka urzędniczka umig w Dolsku,no i do i z pracy jeździła tędy pani Burmistrz, bo też niedaleko mieszka,prawda?
Co najwyżej pogrozi mu się palcem. Kościół katolicki jest w tym kraju ponad prawem, jakby ktoś jeszcze nie wiedział
Konary kasztanowców będących i tak w kiepskiej formie nie zostały zabezpieczone żadnym środkiem. Dbałość o przyrodę na miarę tych czasów.
Coś proboszcz nie lubi zieleni. Wczesniej wyciął drzewa przy kościele Wawrzyńca.