Pisze do mnie jedna z matek:
„To jest przesada śremskiego dewelopera. Buduje swoje osiedle apartamentowców i ma gdzieś, że spowodował problemy z dojazdem i dojściem niepełnosprawnych dzieci na zajęcia. Mój synek chodzi do Stowarzyszenia Jasny Horyzont na Mickiewicza. Nie dość że przychodnia ogrodziła swój parking. Teraz Marcopolo dojście utrudnia. Teraz od poniedziałku 15 dzieci niepełnosprawnych zaczyna tam półkolonie a dojście i dojazd utrudnione. Dzieciaki są najmniej ważne dla takich bogaczy.”
Mój komentarz:
Mam jako dziennikarz przykre ostatnie doświadczenie z MARCOPOLO DEVELOPMENT Andrzej Zawadzki sp. k.; gdyż Pan Zawadzki zamiast zwyczajnie po ludzku – zareagował za pośrednictwem kancelarii prawniczej.
Teraz zwracam się do władz samorządowych mających pieczę nad stowarzyszeniami oraz do dewelopera o znalezienie wyjścia z sytuacji. Przecież osiedle Nad Wartą powstawać będzie miesiącami (latami?!) a trzeba niepełnosprawnym dzieciom zapewnić komfort dojścia do swojej siedziby. Zróbcie coś, by ich życie nie przerodziło się w gehennę!