Taki list przyszedł dziś. Napisała go mieszkanka Śremu, której pasją jest ekologia. Sama uprawia działkę i mocno zżyma się na działkowców, którzy bezmyślnie marnują wodę. Widzi jednak malutkie światełko w tunelu…
„Dzień dobry Panie Piotrze. W końcu doczekałam się małego aczkolwiek ważnego kroku ze strony ZDP w Śremie. Na razie jest zalecenie, myślę że warte i konieczne rozpowszechnienia, gdyż jak znam życie wielu użytkowników działek nie czyta zarządzeń, zaleceń nie mówiąc o stosowaniu się do nich. Zmiany w sposobie korzystania z dobra wspólnego to już nie tylko potrzeba, ale i konieczność. Może łąki przyjmą na osiedlu, pierwszy kroczek zrobiony. Co na to działkowcy, bez twardego zakazu wielu z nich nie zrobi nic. Cieszę się już choćby z tego. Miłego dnia”