List od czytelnika:
“Panie Piotrze w związku ze zbliżającym się Dniem Kobiet zewsząd cisną się reklamy różnego rodzaju imprez w lokalach, z DJ-em, nawet z występami Chippendales czyli na wpół rozebranymi tancerzami a chciałem zauważyć że niedawno czyli w Popielec skończył się Karnawał i rozpoczął się czas Wielkiego Postu który potrwa do Wielkanocy.
13 marca 2014 roku Konferencja Episkopatu Polski promulgowała nowy tekst przykazań kościelnych. Treść 4. przykazania otrzymała brzmienie:
„Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie wielkiego postu powstrzymywać się od udziału w zabawach.”
Tyle przepisy kościelne które jasno zakazują takich imprez, zmieniło się w tychże przepisach że mogą być imprezy po „Andrzejkach” czyli przed Bożym Narodzeniem w czasie adwentu ale w czasie postu nie powinno się takich zabaw urządzać gdzie na pewno będą tańce i inne atrakcje.
Panie Piotrze proszę o zamieszczenie mojego spostrzeżenia bo chcę wywołać dyskusję na ten temat, pozdrawiam!”
Nadawca listu nie miałby zastrzeżeń, gdyby spotkania te odbywały się w sposób skromny:
(…) “często występ tzw Chippendales jest w reklamach podawany jako niespodzianka i dopiero na miejscu uczestniczki się przekonują, chciałem przede wszystkim zwrócić uwagę na problem że organizatorzy prześcigają się w serwowaniu atrakcji – nie wystarczy spotkanie z poczęstunkiem ale koniecznie musi być DJ z muzyką taneczną, wspomniane już występy tancerzy Chippendales”.
Co myślicie na ten temat?
2 Komentarze
Kolejny fanatyk, który chciałby żeby wszyscy żyli zgodnie z zasadami jego religii. Spokojnie, jeszcze parę lat rządu PiS lub im podobnych i jego marzenie się spełni.
Ja uważam że jest to sprawa indywidualna.Osoby praktykujące wiedzą co nakazuje Kościół. Nie możemy potępiać ludzi którzy myślą i postępują inaczej.Adwent i Wielki Post zobowiązują. Ponoć w Adwencie zabawy można organizować. Kiedyś był zakaz.To samo z drugim dniem Świąt Bożego Narodzenia.Nie ma obowiązku uczestniczenia we Mszy św. Ogólno przyjęte zasady nie powinny z czasem się zmieniać. Tak się właśnie dzieje.Nie jestem pierwszej młodości ale postępuje tak jak mnie wychowali rodzice w wierze katolickiej i tego nie zmieniam.Niech każdy ma wybór i nie negujmy tego .Nawet jeżeli nasze zdanie jest inne. Patrząc na moje dzieci które już mają rodziny nie wszystko mi się podoba, mimo to nie ingeruję, daje wybór. Pozdrawiam