NAJNOWSZE

Koronawirus to mały „pikuś”!

Pod naporem rodziny („jesteś przecież w grupie wysokiego ryzyka”) stopniowo w tym tygodniu „wygaszałem” swoją aktywność dziennikarską w terenie.

Z racji kwarantanny ożywiła się za to aktywność czytelników mojej strony przysyłających swoje opinie, przemyślenia czy donosy. Jeden z nich zaintrygował mnie szczególnie. To Polak z naszych okolic – mieszkający w od kilku lat w Anglii. Pracuje tam jako kierowca ciężarówki – codziennie jeździ z towarem do Londynu i z powrotem. Inwestuje też na giełdzie i zna się na ekonomii.

Ten młody człowiek (na zdjęciu wygląda na 30+) twierdzi, że kryzys gospodarczy, który nadejdzie pochłonie o wiele więcej ofiar niż obecny wirus. Mój internetowy rozmówca przytacza opinie amerykańskich i włoskich ekonomistów, którzy przewidzieli zarówno kryzys w 2008 roku, jak i ten teraźniejszy. Po kryzysie w 2008 roku 13 tysięcy przedsiębiorców w USA, Kanadzie i UE odebrało sobie życie z powodu upadłości ich firm. Na zatrzymanie kryzysu żaden europejski a już na pewno polski rząd nie znajdzie żadnego sposobu. Wszystko w tym względzie zależy od gospodarki USA, która już ma poważne problemy – trzy miliony ludzi straciło tam pracę.

Trochę myślałem nad tą opinią i coś mi się wydaje, że kryzys zarówno ten koronowirusowy jak i następujący po nim krach gospodarczy dokładnie przewartościuje nasze codzienne problemy. Nic już nie będzie takie jak dawniej. Przestaniemy też podniecać się Kaczyńskim, Dudą, Morawieckim, Budką, Schetyną i Małgorzatą Kidawą – Błońską.

Zapraszam do dyskusji na ten wywołany z Anglii temat.

 

Udostępnij artykuł:

Polub profil na Facebooku

2 Komentarze

  1. cheap flights

    you are actually a excellent webmaster. The site loading speed is amazing.
    It sort of feels that you’re doing any unique trick.

    Also, The contents are masterpiece. you’ve performed a magnificent job on this matter!

  2. Andrzej

    Dokładnie, nic już nigdy nie będzie takie samo… To największy kryzys od czasów II wojny światowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *