Czytelnik dzieli się refleksją na temat Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Śremie.
Oto ten list:
„Chciałbym pochwalić śremski SOR ponieważ pomogli mojej siostrze, która nie miała siły wyjść z samochodu o własnych siłach były to skutki po terapii na stwardnienie rozsiane. Z racji tego ze nie ufam szpitalowi w Śremie z własnych doświadczeń szukałem pomocy gdzie indziej a tam powiedziano że to nerwobóle i nic nie zrobiono. Po czym trafiliśmy do Śremu cala akcja trwała 2 godziny. Siostra ma się dobrze dlatego chciałem podziękować”.
Indagowany o szczegóły autor listu wyjaśnił dodatkowo:
„Siostra miała paraliż lewej strony. W Puszczykowie jej nie pomogli a w Śremie od razu wiedzieli ze to skutki po terapii zrobili tomograf i zadziałali prawidłowo. A tak tydzień w domu z lóżka wstać nie mogła”.
Miło mi zamieszczać takie informacje. Zwłaszcza w ciężkich czasach trudności związanych z wszechobecnym covidem!
7 Komentarzy
Szpital śremski oraz się to zwykła nędza i szumowina brak wychowania arogancja i zły szacunek do chorych pacjentów Sor do całkowitego zamknięcia kupa nędzy a pielęgniarki niemiłe niegrzeczne i chamskie zachowanie łącznie z tymi pielęgniarkami po prostu prostactwo nie polecam tego szpitala i Soru
Pierwszy raz korzystałam z usług śremskiego sor-u i jestem mile zaskoczona. Dziękuję panu doktorowi i pielęgniarce, którzy pełnili dyżur tego dnia za okazaną empatię, perfekcyjną obsługę, a przede wszystkim za fachowe zeszycie rany. Panie doktorze Aleh Arkhipovich, dziękuję.
Szanowny pacjencie,zanim zaczniesz narzekać na prace SORu zapoznaj się z definicją do czego zostały one powołane.W ustawie jest zapisane m.in,,Szpitalny oddział ratunkowy jest jednym z etapów udzielania pomocy medycznej osobom pokrzywdzonym. Na tym etapie podejmowane jest leczenie ratunkowe, które obejmuje diagnostykę pacjenta, stabilizację czynności życiowych pacjenta, a w dalszej kolejności ustalenie kolejnych etapów leczenia poprzez na przykład przekazanie na inny oddział.”
Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/zdrowie/sor-jakie-swiadczenia-uprawnienia-pracownikow-i-pacjenta,236066.html
Śremski SOR to jest największą patologia jaką można spotkać… Mialem pełno złych doświadczeń, począwszy od moich, moich dzieci, aż po rodzinę i znajomych. Jedna akcja ratunkowa ma uratować spapraną opinię nieudolnych pracowników, setek źle prowadzonych akcji, albo w ogóle nie przyjętych i odprawionych do domu chorych… Porażka.
Ja mam źle doświadczenia . Przyszedłem że stłuczonym kolanem wtedy o tym nie wiedziałem . Ledwo doszedłem n SOR nie mogłem wytrzymać na ból nie mogłem prawie chodzić a lekarz kazał mi czekać po czym czekałem ponad 4 godziny w tym czasie zrobiła się długą kolejka .
A ten lekarz co robi ŚPI w najlepsze . Zamiast zająć się pacjentami SPAŁ. Jeszcze jak wrócił po tych 4 godzinach widać było u niego na twarzy ślady spania . Inne osoby z poważnymi urazami czekały tyle co ja . Więc nie polecam
W ubiegłą niedzielę mój ziec źle się poczuł i trafił na Sor w Śremie. Zajęli się nim szybko i bardzo dobrze. Położyli na oddział na którym równie dobrze, a nawet bardzo dobrze się Zajęli,dlatego jak to często bywa opinie są podzielone 😉
A ja się chętnie podzielę opinią że śremska SOR to jedna wielka parodia, 4 osoby na korytarzu, czekam z raną do szycia, mijają 3.5 godziny oczekiwania. Personel czeka na zmianę zmian chodzą sobie z sali do sali… po czym wychodzi salowa i prosi o opuszczenie korytarza bo będzie dezynfekcja. Ok wychodzimy po czym pani wychodzi i informuje że dezynfekcja potrwa 2 godziny… Opuściłem szpital, pojechałem do Środy WLKP z przyjęciem na sor i zszyciem palca 40 minut!!!!!!! Ps. Lekarz w Środzie stwierdził że przez opieszałość Śremu teraz rana może źle się goić i będzie bardzo widoczna blizna… Śrem to jakaś chora parodia!!!!