31 stycznia br., zmarł inżynier Czesław Makieła – mój nauczyciel przedmiotów odlewniczych w Zespole Szkół Technicznych im. Komisji Edukacji Narodowej w Poznaniu.
Myślę, że cała nasza klasa i starsze roczniki (kilkunastu absolwentów szkoły mieszka w Śremie) wspomną o Nim z sympatią i wdzięcznością. Ja wspominam go serdecznie – wszak to On przygotował mnie w genialny sposób do zdobycia tytułu: „Najlepszego ucznia w ogólnopolskim konkursie uczniów Techników Odlewniczych” – AD 1997.
Zmarły był też do końca swoich dni aktywnym działaczem społecznym i orędownikiem odbudowy Pomnika Wdzięczności w Poznaniu.
Pogrzeb odbędzie się w piątek 05 lutego o godzinie 11.00 w Poznaniu na Górczynie.
Cześć Jego Pamięci!
11 Komentarzy
Ze smutkiem dowiaduję o śmierci mego wychowawcy i nauczyciela. Zawsze darzyłem go szacunkiem i po ludzku lubiłem. Nie był zwykłym belfrem, bo jednocześnie pracował w Maszynach Żniwnych. Miał więc pojęcie o czym mówił. Praktyka dawała mu przewagę nad nauczycielami znającymi temat tylko z teorii. Jego wykłady nie były nudne. Choć po Technikum widziałem się z nim zaledwie kilka razy, wspominam go dość często. Życzę wszystkim uczniom takich nauczycieli, jakim był pan Czesław. Rodzinie składam najszczersze kondolencje.
W dniu śmierci p. Czesława Makieły, Radio Poznań wyemitowało jakiś reportaż o historii jego życia.
https://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/zmarl-oredownik-odbudowy-poznanskiego-pomnika-wdziecznosci
Czy zmarły słuchał wcześniej tej audycji , nie wiadomo.
Wiadomo , że zasłabł w łazience we własnym mieszkaniu, stracił przytomność i już jej nie odzyskał.
Wcześniej przez 20 dni przebywał w szpitalu , gdzie walczył z COVIDEM.
Po wyjściu ze szpitala czuł się dobrze .
W dniu 3 stycznia br. obchodził 92 urodziny.
Oto film z 2015 r. pokazujący p. Makiełę jako eksperta – odlewnika , podczas odbioru technicznego Pomnika Wdzięczności.
https://www.pomnikwdziecznosci.pl/inz-czeslaw-makiela-o-kopii-figury-chrystusa-z-pomnika-wdziecznosci/
Oto fotografia całego Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności z tego samego dnia.
https://www.pomnikwdziecznosci.pl/figura-chrystusa-krola-jest-juz-gotowa-czekamy-na-jej-przyjazd-do-poznania/
Interesująca może być historia życia p. Czesława przedstawiona w reportażu Radia Poznań .
Warto byłoby jej posłuchać.
Z relacji osoby uczestniczącej w pogrzebie niż. Czesława Makieły wynika,
że mimo zimy i obostrzeń sanitarnych dużo ludzi żegnało zmarłego.
Wysłuchano pieśni w wykonaniu chóru , którego p. Czesław był członkiem.
Była salwa armatnia , oddana przez harcerzy.
Uczestnicząca w tej ceremonii redaktor naczelna Wielkopolskiego
Kuriera ” WNET ” powiedziała :
…” Pan Czesław Makieła zmarł oglądając reportaż wyemitowany w naszej rozgłośni „..
Ciekawe o jaki materiał chodziło ?
Może ktoś z czytelników widział ten materiał i mógłby podać jego tytuł ?
Ja z okresu szkolnego najbardziej ceniłem sobie organizowane przez
inż. Makiełę wycieczki poglądowe do różnych odlewni.
Szczególnie utkwiła mi w pamięci wizyta w najnowocześniejszym w tamtym
czasie zakładzie odlewniczym w Krotoszynie.
Tam mieliśmy okazję obejrzeć unikalną technologię odlewania z użyciem siły
odśrodkowej i ” honowania ” tulei żeliwnych do silników samochodowych.
Mimo że pracowałem później w odlewnictwie , nie miałem już nigdy okazji
zwiedzania innych odlewni.
Orientacja dotycząca różnych technologii odlewniczych uzyskana w latach
szkolnych, przydała mi się w późniejszej pracy.
To zasługa p. Makieły.
Dziękuję Ci Panie Czesławie za wszystko co dla nas zrobiłeś.
Skoro w Boga wierzyłeś , to Bóg Ci to wynagrodzi.
JERZY
Skoro już mnie zdemaskowałeś ,to dziękuję za dobre słowo.
Nie o mnie jednak mamy tu dyskutować , tylko o panu Makiele.
Mam podstawy do twierdzenia , że był człowiekiem rubasznym , bo
przekonałem się o tym podczas kontaktów prywatnych
/ wspólne wczasy i wycieczki/.
Inaczej człowiek zachowuje się w szkole i w pracy , a inaczej na wakacjach.
Myślę , że z tej strony nie poznałeś p. Czesława , a ja miałem tą przyjemność.
Było to dla mnie bardzo pozytywne doświadczenie i właśnie takim
pozostanie w mojej pamięci.
Cześć jego pamięci,niech Pan przyjmie go swojego królestwa .zawsze od czasu skończenia szkoły bardzo miło go wspominałem ,zasługiwał na to ponieważ był wspaniałym i wielkodusznym człowiekiem .rocznik 77 Jerzy Kopczynski .Aha nie zgadzam się ze stwierdzeniem Tomka jakoby pan Czeslaw był rubaszny , pod reszta się podpisuje.Tomek robisz dobra robotę , dziękuje Ci za to
Ja również byłem uczniem p. Czesława Makieły z tego samego rocznika co
kolega Hoffmann.
Miałem przyjemność poznać p. Czesława lepiej niż reszta kolegów,
ponieważ razem pracowaliśmy.
Chodzi o Poznańską Fabrykę Maszyn Żniwnych gdzie przez kilka lat
dzieliliśmy to samo biuro .
Pan Czesław zawsze traktował mnie po koleżeńsku , mimo znacznej
różnicy wieku i zajmowanych stanowisk w firmie.
Pan Makieła jako Główny Mechanik w tamtejszej odlewni , nigdy
nikogo nie faworyzował. Wszystkich podwładnych traktował równo.
Mogli oni zawsze liczyć na wsparcie szefa , nawet w sprawach prywatnych.
Był człowiekiem punktualnym i obowiązkowym.
Tego samego wymagał od podwładnych.
Bywał rubaszny i bezceremonialny co zjednywało mu ludzi.
Nie dotyczyło to kobiet. W kontaktach z kobietami zawsze
wykazywał postawę dżentelmena.
Jako człowiek wielkiej energii, był przy okazji dość impulsywny.
Szybko wpadał w stan emocji i tak samo szybko z niego wychodził.
Nie zauważyłem aby utrzymywał urazę do swoich adwersarzy.
Mocno identyfikował się z interesem firmy.
/ Za komuny nie buło to zjawisko powszechne /.
Interesował się polityką i lubił na te tematy dyskutować.
Nigdy nie ukrywał swoich przekonań politycznych i to było
źródłem jego problemów.
Jako wysoko wykwalikowany fachowiec z wieloletnim doświadczeniem
na stanowiskach kierowniczych, mógł by zostać dyrektorem firmy.
Na przeszkodzie stanęły właśnie jego przekonania polityczne.
Nie był członkiem PZPR. To mu zamknęło drogę awansu.
Pan Makieła wolał spożytkować swoją energię na cele odwrotne
celów PZPR-u.
Budowę Pomnika Wdzięczności, lub pomoc w formalnościach
przy zakupie blachy miedzianej na poszycie dachu kościoła do którego
chodził. / Za komuny towaru deficytowego /.
Pan Czesław był człowiekiem wesołym , wszędzie ” duszą towarzystwa „.
Dlatego był wspaniałym kompanem różnych biesiad i wypraw
turystycznych . Mimo , że nie nigdy korzystał z żadnych używek.
Nie uświetni już swoją obecnością naszych spotkań rocznicowych.
Będzie Go nam bardzo brakowało.
Bardzo dziękuję kol. Hofmannowi za informację o śmierci Inż. Czesława Makieły.
Zapraszam wszystkich byłych uczniów i współpracowników p. Makieły
oglądających tą stronę , do wpisania własnych wspomnień dotyczących zmarłego.
W ten sposób upamiętnimy naszego nauczyciela i wychowawcę.
Jestem byłym uczniem p. Makieły / rocznik maturalny 1977 /.
Gdy p. Czesław objął wychowawstwo naszej klasy mieliśmy już 18 lat , to też
traktował nas jak ludzi dorosłych.
Nie wszyscy na takie traktowanie zasługiwaliśmy.
Mimo tego zawsze bronił nas w sprawach spornych z innymi nauczycielami.
On po prostu nas lubił. Lubił pracować z młodzieżą.
Nigdy nie występował wobec nas z pozycji mentora.
P. Czesław korzystając ze swoich rozlicznych kontaktów w środowiskach
odlewniczych , organizował nam wycieczki i praktyki w różnych odlewniach.
Mieliśmy dobre przygotowanie teoretyczne i porządne praktyki zawodowe.
/ Uczniowie innych szkół technicznych byli tego pozbawieni /.
W tym należy upatrywać źródła naszych sukcesów w
ogólnopolskich olimpiadach odlewniczych.
Dzięki temu również stanowimy dobrze przygotowaną kadrę
techniczną zasilającą wielkopolskie odlewnie.
To w dużym stopniu zasługa inż. Makieły.
Jak już wspomniano , p. Czesław był współinicjatorem budowy
repliki Pomnika Wdzięczności Wielkopolan za odzyskaną niepodległość.
/ inaczej Pomnika Chrystusa /.
Pomnik ten stojący przed 2 Wojną Światową w miejscu obecnych
Krzyży Poznańskich Niemcy przetopili.
Obecne władze Poznania od kilku lat ” szukają” nowej lokalizacji.
Pan Czesław tego nie doczekał.
Odszedł od nas człowiek Wielkiego Formatu.
Dziękujemy Ci Panie Czesławie.
Byłem uczniem Pana Czesława z tego samego rocznika co Piotr Hoffmann. Miałem przyjemność kiedyś wiele lat po ukończeniu szkoły pomagać Panu Czesławowi w organizacji wyjazdu turystycznego jego ukochanego zespołu chóralnego i tam zwróciłem uwagę, że pomimo zaawansowanego wieku był jak w szkole nie kwestionowanym przywódcą i rozsądnym rozjemcą w takcie tej wycieczki. Można by Pana Czesława podsumować, że wszystko co robił w życiu wynikało z jego pasji, a jego miłość do ludzi powodowała że stawali się lepszymi i z większym uśmiechem patrzyli na świat. Stań się Czesławie teraz dobrym duchem tej krainy gdzie się udajesz.
Mgr. inż. Czesław Makieła był absolwentem Akademii Górniczo Hutniczej
w Krakowie.
Swą karierę zawodową związał z odlewnią przy Poznańskiej Fabryce Maszyn
Żniwnych.
Równocześnie był wykładowcą w Zespole Szkół Technicznych w Poznaniu.
Wysoki poziom przygotowania odlewniczego absolwentów tej szkoły, to
mi im. zasługa inż. Makieły.
Mimo wielu obowiązków zawodowych , był też aktywnym członkiem
Stowarzyszenia Odlewników Polskich , oraz chóru śpiewaczego.
Dodatkowym jego hobby była turystyka.
Do końca swych dni był osobą bardzo aktywną.
Był człowiekiem otwartym na innych i bardzo uczynnym.
Długo pozostanie w naszej pamięci.
To Pan był bardzo zdolnym uczniem. Dzisiaj w szkole takich osób mało .Gratulacje!!! Przykre ze dobrzy nauczyciele odchodzą. Dobre wspomnienia pozostaną