Po doświadczeniach z chińską fabryką, gdzie w ostatniej chwili śremska opinia publiczna dowiedziała się o jej planowanym powstaniu – już zawczasu zwróciłem się do Urzędu Miejskiego w Śremie o informację co powstanie na tym parkingu.
Dla niezorientowanych jest to parking należący dawno temu do państwowej firmy, jaką była Odlewnia Żeliwa w Śremie. Obecnie teren ten został sprzedany jakiemuś inwestorowi przez beneficjentów po naszej wspólnej przed laty własności.
29 stycznia burmistrz Śremu wydał decyzję o warunkach zabudowy dla Biura Projektowego w Łodzi dla 14 w sumie działek.
Ma tam powstać budynek handlowo-usługowy, infrastruktura techniczna oraz urządzenia i obiekty budowlane (w tym: układ komunikacyjny, parking, pylon reklamowy, zjazdy); powierzchnia sprzedaży budynku: do 2000 m2, parametry i gabaryty urządzenia reklamowego (pylonu): całkowita wysokość urządzenia reklamowego: do 20,0m.
Na pytanie co konkretnie tam powstanie? – Adrian Wartecki – Naczelnik Pionu Komunikacji Społecznej i Informatyzacji odpisał: „Mowa wyłącznie o warunkach zabudowy. Każdy może złożyć wniosek o ustalenie warunków zabudowy. Nie potrzeba być właścicielem nieruchomości, czy też posiadać innego tytułu do dysponowania nieruchomością, której dotyczy wniosek. Urząd może otrzymać kilka różnych wniosków dotyczących tej samej nieruchomości, np. jeden wniosek może dotyczyć ustalenia warunków dla budynku mieszkalnego, a inny np. dla budynku handlowego czy produkcyjnego.”
Ja jednak jako mieszkaniec Śremu wolałbym zawczasu wiedzieć kto i co tam wybuduje – żeby później nie było jakiś problemów z kontrowersyjną lokalizacją!
Jak się tego dowiedzieć i od kogo? Bo od urzędników gminnych się tego nie dowiedziałem!
7 Komentarzy
@JAMCIPAN – funkcjonuje coś takiego jak Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, NIE możesz budować „co chcesz, byle zgodnie z prawem”, nakreśliłem problem na poniższym moim poście.
Obyś nie musiał się nigdy zderzyć z urzędniczą machiną jak w moim przypadku.
To samo mamy jako mieszkańcy osiedla Jeziorany, stara sprawa, która toczy się cały czas o dwie działki przy dużym parkingu przy Ul.Grunwaldzkiej, na której w specyfikacji przetargowej był parking, teraz nabywca chce tam postawić budynek mieszkalny ! parking w te jchwili zzbyt mały aby przyjac wszystkie smaochody mieszkańców, po godzinie 16:00 często darmo szukać miejsca bo się nic nie znajdzie. Swój samochód parkuję czesto 300-400m od miejsca zamieszkania w innej części Jezioran.
A kluczem tego co („zgodnie z prawem” ?!?!?!!?) robi pan Burmistrz jest sprzedaż gruntów bez Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. NIKT nie wie co na takim gruncie powstanie, dopiero po sprzedaży uchwalany jest MPZP. To bardzo wygodne, jeżeli chce sie ukryć co powstanie na takim gruncie i/lub mieć kontrolę nad tym kto to kupi. Nie osuzkujmy się, przypadkowy deweloper NIE kupi gruntu bez MPZP, bp ja kpo zakupie miasto uchwali inny MPZP to wtopi pieniądze. Karygodna praktyka i Radni wielokrotnie zwracali uwagę Panu Burmistrzowi na to, słyszałem jak Pan Burmistrz wypowiedział się, że się „temu przyjrzy” i zmieni tą praktykę a to było ze 2 lata temu.
Pomijam temat uzyskiwania informacji z naszych urzędów, jeżeli chodzi o informację o inwestycjach na gruntach to jest prawdziwa plaga ukrywania informacji, urząd albo ignoruje zapytania albo przesyła tylko częśc informacji.
Zwykły Śemianin musi zamienić się w sekretariat z regularnie wysyłanymi pismami z zapytaniami a i tak tylko na część pism urzad odpowie.
Odpowiedz Piotr H.: Ziemia nie była gminna ale wystawiona na gminnym portalu nieruchomości, nadal tam jest mnóstwo sąsiednich działek i ta chyba również. Przez numer księgi wieczystej w 5 minut Pan znajdzie wiedziała 😀
Odpowiedź JAMCIPAN: W tekście, który opublikowałem chodzi w zasadzie głównie o prawo do informacji (nazwijmy ją publiczną) – mnie jako mieszkańca Śremu interesuje co tam ma powstać?
Ten kto kupił lub kupi grunt moze se wybudowac co tylko chce jesli jest to zgodne z prawemi I ani burmistrz ani Starosta ani tym bardziej jakis Hoffmann Piotr nie beda mi tu siac luddycznych zabobonów.
Odpowiedź JAY: To nie była ziemia należąca do Gminy.
Po numerze księgi wieczystej można dojść kto kupił. Numery były podane na stronie urzędu podczas sprzedaży.