Bowiem zamieszczony wczoraj w tekście pt.: „Dlaczego Załoga nie kocha Prezesa Śremskich Wodociągów” – list czytelnika – zawierał sformułowania, które zdaniem prawnika reprezentującego prezesa Śremskich Wodociągów – naruszały jego dobre imię.
Dlatego też serdecznie Pana Prezesa Śremskich Wodociągów za to przepraszam!
Piotr Hoffmann – Śremski Komentarz Polityczny
Tekst, o którym mowa został usunięty z mojej strony.
8 Komentarzy
Odpowiedź NAPI1: Nadal nie wiem o co chodzi? Proszę dokładnie opisać problem? Można też przysłać ewentualny zrzut z ekranu jako wiadomość do mojej strony na facebooku.
W artykule o prezesie wodociągów przytoczył pan tekst który napisałem na stronie pana Bąkowskiego więc pragnę poinformować że to nie było stwierdzenie tylko przypuszczenie i nie rozumiem dlaczego pan użył mojego nazwiska bez mojej zgody A gdzie RODO?
Odpowiedź NAPI1: Nie bardzo rozumiem o co chodzi? Proszę o wyjaśnienie!
Panie Hoffman nie wiem od kogo dostał Pan mój post na stronie pana Bąkowskiego ale nie życzę sobie podawania moich danych bez mojej zgody A takiej pan nie miał A to co pisałem na temat pana prezesa wodociągów to były moje przemyslnienia A nie stwierdzenie pan jako dziennikarz powinien Pan to rozróżniać prawda
Na drugi raz proszę się kontaktować z autorem wpisu A nie odbiorcą
M.Owczarek
Dzień dobry,
Zgadzam się z przedmówcami, iż w opublikowanym artykule nie było nic co mogło zaszkodzić. Skąd zatem taka paniczna reakcja? Mierny prezes? Być może. Jeśli szczyci się Pan wynikiem finansowym to każdy zasiadający za sterami takiej spółki jaką są ŚREMSKIE WODOCIĄGI miałby wynik dodatki! Uważam, że sprawa ma drugie dno, a człowiek piastujący stanowisko prezesa musi mocno wstydzić się swoich dokonań i podejmowanych decyzji jak napisał JOHNNY. Popytałem, porozmawiałem, powęszyłem bo temat mnie zaintrygował i postanowiłem się podzielić z czytelnikami. Napiszę więc co usłyszałem od pracowników śremskiej spółki ( pracujących (!)), a co znajduję również odniesienie w komentarzach na profilu jednego z pracowników, który udostępnił artykuł śremskiego komentarza politycznego :
https://www.facebook.com/pawel60
a skomentowali ludzie związani ze spółką.
Bezspornym jest co podkreślają pracownicy wodociągów, iż czują się zaszczuci i tylko wyczekują ZAKOŃCZENIA rządów stąd też i ocena nie powinna nikogo dziwić jaka się pojawiła – i tutaj każdy choć mierny pismak ( z dowolnej gazety ), który nie da się zastraszyć podejmie temat, a przy minimalnym wysiłku wiele dowie się zakulisowo będzie niewątpliwie miał o czym pisać.
Ale już dobra – nie bądźmy tacy.
Skupmy się na faktach, aby nie być gołosłownym :
Odnieśmy się w tym wszystkim choćby do komentarza pracownika, który sam się zwolnił ( Marek Owczarek ), a wypowiedział się na profilu Pawła Bakowskiego – obecnego pracownika spółki śremskie wodociągi cyt. : ” On nienawidzi ludzi pracujących fizycznie ”
Pana adwokat już działa? Czy jeszcze nie? Domniemywam zapewne, że to ten sam, który reprezentuje spółkę – dla Pana działa PRO BONO ???
Mam kilka pytań otwartych jeśli można pozwolić :
1. Czy prawdą Pani Prezesie nie jest, że poniżająco oraz z pogardą wypowiada się Pan o ludziach Panu podwładnych jak wskazuje Pana były pracownik, a co mówią również Pana pracownicy obecnie zatrudnieni w spółce ???
2. Czy prawdą nie jest, że pozabierał Pan swoim pracownikom wszystkie dodatki, które otrzymywali przez szereg lat wcześniej i to wcale nie z powodu pandemii ???
3. Jak wiele osób skoligaconych z Panem zatrudnił Pan do spółki śremskie wodociągi bez doświadczenia oraz wykształcenia ???
Pozdrawiam serdecznie i Panie prezesie NIECH SIĘ PAN NIE WSTYDZI.
Odpowiedź ANONIM: Tak wiem, że to nie o mnie chodzi. Nie wiem dlaczego, ale patrząc na tę całą historię przypomniała mi się książka z dzieciństwa autorstwa Adama Bahdaja – pod tytułem: „Do przerwy 0:1”.
„Wyrażamy głębokie zaniepokojenie próbami systemowego zastraszania dziennikarzy i polskich mediów przez(…) to ingerencja podmiotów zewnętrznych w konstytucyjną wolność słowa” – to fragment dezyderatu przyjętego przez posłów PiS w komisji kultury. Panie Piotrze to nie o Pana chodzi.)
Nie wiemy dlaczego załoga sremskich wodociągów nie lubi swojego prezesa,ale nie każdy podwładny musi kochać swojego szefa. Paniczna reakcja prezesa wodociągów może sugerować,że ma coś na sumieniu.w tym artykule nie było nic co by mogło jemu zaszkodzić więc dlaczego angażuje swojego prawnika? CZyżby się wstydził swoich dokonań.decyzji,zarobków,okoliczności w jakich został powołany na to stanowisko? Dochodzimy do absurdu angażując prawników na każdą krytykę osoby piastujące kierownicze stanowisko w spółce MiG ŚREM.