W miniony piątek (09.09) nastąpiło otwarcie ofert przetargowych na usługę transportu zbiorowego o charakterze użyteczności publicznej w gminnych przewozach pasażerskich. Okazało się, że wpłynęła tylko oferta dotychczasowego przewoźnika czyli firmy “Totem”.
Firma Artura Strzelca (na zdjęciu) wyceniła koszt tzw. “wozokilometra” – na 9,48 złotych. Jest to kwota brutto – zawierająca ośmioprocentowy podatek VAT.
Nowa umowa obowiązywać ma od 1 stycznia 2023 roku i zostanie zawarta na 4 lata. Miałoby to kosztować Gminę Śrem dokładnie 13 mln 359 tys. 488 zł przez te 4 lata.
Mam jednak wrażenie, że burmistrz Śremu unieważni ten przetarg i będzie się starał w ten sposób “zmusić” firmę “Totem” do ustępstw.
- Jeżeli przetarg zostanie unieważniony to oczywiście wystartujemy do kolejnego z kwotą oscylującą do tej podanej ostatnio – mówi Artur Strzelec.
“Totem” do końca roku wozić będzie pasażerów otrzymując z tego tytułu 8,50 za “wozokilometr”. A. Strzelec Twierdzi jednak, że kwota ta “nie spina” mu kosztów i jest w chwili obecnej o co najmniej 20 groszy za niska.
Pasażerom ma się “poprawić”, bo jeżeli ostatecznie przewoźnik i burmistrz Śremu Adam Lewandowski się dogadają w kwestii ceny to w soboty od 8.00 do 16,47 kursować będą autobusy na czterech liniach: 1,2, 7 i 12.
Są to linie miejskie, do Psarskiego i DPS oraz ta szczególnie postulowana przez klientów na Cmentarz Komunalny.
“Totem” tak czy inaczej poważnie przygotowuje się do nowego sezonu – szykując tabor, w tym “Solaris” na ponad 100 miejsc.
