Taki list wczoraj dostałem:
„Witam p. Piotrze piszę do pana bo w panu ostatnia nadzieja. Posiadam działkę ROD przy ulicy Sikorskiego i zgłaszane było już do różnych instytucji w Śremie że podczas wyjeżdżania z parkingu na główną ulicę zastawiają samochody widoczność a wciśnięte są między płatem a częściowo na chodniku, teraz w sezonie rowerowym bardzo dużo o szybko pędzą w. w pojazdy. Wszyscy urzędnicy czekają kiedy ktoś potrąci rowerzystę i stanie się tragedia. Nadmieniam ze samochody są wysokie a widoczność zerowa chyba że wyjadę na większą część chodnika.”
Parkowanie na chodniku przy ogrodzeniu osiedla spowodowane jest – zdaniem autorki listu – tym, że (…) „pan Śledź wybudował bloki ale parkingów brak”.
Nadesłane zdjęcie zostało podpisane w sposób następujący:
Przesyłam zdjęcie, a w praktyce to jest jak chcę zobaczyć jezdnię muszę dojechać do krawędzi chodnika a często w tym momencie przejedzie rower.
Mój komentarz:
Indagowałem czytelniczkę jakim to instytucjom przesłane zostały te niepokojące spostrzeżenia. „Policji i straży miejskiej” – padła odpowiedź.
Dzisiaj udałem się tam na wizję lokalną. Jak widać na poniższych zdjęciach wszystko się zgadzało. Gdy wracałem chodnikiem minęło mnie dwóch rowerzystów w odstępie minuty. Myślę, że zarówno wymienione instytucje, jak i te nie wymienione powinny sobie tę sprawę chyba wziąć do serca…