Pan Paweł napisał list do Straży Miejskiej:
„Szanowni Państwo,Na ulicy Piaskowej 6 na chodniku od dwóch lat ktoś prywatnie bez pozwolenia zrobił blokadę z palet drewnianych. Blokuje to swobodne przejście pieszym a mi uniemożliwia przejechanie na wózku inwalidzkim. Również matki z dzieckiem na wózku mają problem. Proszę bardzo o interwencję i uwolnienie tego chodnika”.
Dostał odpowiedź:
” Witam w odpowiedzi na Pana maila uprzejmie informuję, że Straż Miejska nie będzie podejmować działań w zgłoszonej przez Pana sprawie. Nieruchomość jest niezamieszkana od wielu lat. Położona jest przy drodze gminnej, której zarządcą jest Burmistrz Śremu – sprawy dotyczące zajęcia pasa
drogowego a działania zabezpieczające przed zagrożeniami spowodowanymi stanem technicznym budynku prowadzi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Proszę o skierowanie sprawy do wskazanych instytucji”.
Pozdrawiam, kier. RKS Straży Miejskiej w Śremie Damian Bąk.
Pan Paweł napisał list do wskazanych przez Straż Miejską instytucji:
„Szanowni Państwo,
Na ulicy Piaskowej 6 na chodniku od lat ktoś prywatnie bez pozwolenia zrobił blokadę z palet drewnianych. Blokuje to swobodne przejście pieszym a mi uniemożliwia przejechanie na wózku inwalidzkim. Również matki z dzieckiem na wózku mają problem. Straż Miejska mnie przekierowała do Państwa. Z tego budynku również spadają elementy na głowę jak jest wiatr. Wydajecie miliony na rewitalizacje starego miasta a takie ruiny zostawiacie i straszą i zagrażają bezpieczeństwu. Proszę bardzo o interwencję i uwolnienie tego chodnika dla pieszych”.
Mój komentarz: Pan Paweł przysłał do mnie historię owej korespondencji. To zdanie o wydawanych milionach na rewitalizację starego miasta wydaje mi się kluczowe w tej historii. Kamienica jest w ruinie. Pewnie jest nieruchomością prywatną. Nie może jednak być tak, by stanowiła zagrożenie dla mieszkańców z uwagi na spadające z dachu elementy. Razem z nadawcą listów do śremskich instytucji czekamy na pozytywny finał tej sprawy.