Że ten uniemożliwia dostęp do niego.
– Jak wiadomo od 1994 roku jezioro jest w rękach prywatnych. Księgi wieczyste jasno wskazują że właściciel posiada „grunty pod wodami powierzchniowymi płynącymi” a więc jest właścicielem jedynie nieużytków pod wodą a ona sama jest własnością skarbu Państwa – wyjaśnia czytelnik, który nadesłał list.
Uważa on, że właściciel jeziora nie ma prawa ograniczać dostępu do niego, a całe jezioro jest ogrodzone.
Jeziora nie ma w wykazie wód dostępnych dla wędkarzy.
Mieszkaniec Ostrowieczna twierdzi też, że właściciel zasypał jeden z dopływów do jeziora i zalał kilka hektarów łąk, był wyrok sądu który nakazywał natychmiastowe doprowadzenie do poprzedniego stanu a ten stan trwa już kilka lat.
Jeżeli tak jest faktycznie – to istnieją przecież władze miasta i gminy Dolsk, które powinny zareagować na taki stan rzeczy.
Do dyskusji serdecznie zapraszam zwłaszcza mieszkańców Ostrowieczna i okolic.
1 Komentarz
Władze Gminy istnieją, napapierze bo działań nie podejmują. Kolejny rok po wyborach i NIC się nie dzieje. Poza zmianami w przedszkolu. Jest tak bogato, że na taką małą gminę będzie manager. Osoba zatrudniona extra bo nie może pracować w przedszkolu z dziećmi. Jak się bawić to się bawić…