NAJNOWSZE

Napisała do mnie córka śremskiego „foliarza”: „Nie poznaję swojego ojca”…

Taki list przyszedł na moją pocztę dziś w nocy:

„Jestem już u kresu wytrzymałości. Mój ojciec jest Panie Piotrze mniej więcej w pańskim wieku – parę lat tylko młodszy. Ja uczyłam się od szkoły średniej i na studiach w innych miastach i rzadko bywałam w domu. Mama zmarła wkrótce po tym, gdy obroniłam pracę magisterską. Ojciec jest nadal czynny zawodowo. Nasze relacje były OK, aż do czasu gdy nastał koronawirus. Wtedy w ojca coś  nagle wstąpiło – nie poznaję go. Cały czas siedzi w internecie i szuka dowodów na to, że cały świat bredzi, bo żadnej pandemii nie ma. Należy do jakiś oszołomskich grup na facebooku i cały wolny czas spędza oglądając filmiki, których podejrzewam, że nie rozumie do końca. Rozsyła też głupkowate memy i rysunki – takie jak ten co przysyłam. Nie wierzy w szczepionki, szydzi z ludzi, którzy się szczepią. Wyśmiał mnie i mojego męża, że pozwoliliśmy dać się „zaczipować”, Mąci w głowach naszym dzieciom, które też pragniemy zaszczepić. Miał do tej pory poglądy raczej centrowe – nagle ostatnio pokochał Konfederację i poglądy jakiegoś Sachajki. Wybierał się 11 listopada do Warszawy na marsz, ale ostatecznie nie pojechał. Chodzi wszędzie bez maseczki, twierdzi, że nie ma takiego prawa w Polsce, by nakazywało mu nosić „kaganiec”.

Napisałam ten list do Pana, pod wpływam komentarzy osób pokroju mojego ojca. Tym bardziej zdumiona, bo tego typu debilne poglądy mają w większości młode kobiety – tak wynika z ich profili”.

 Mój komentarz:

Cóż żyjemy w dziwnych i jednocześnie ciekawych czasach. Moja rada: robić swoje, nie przejmować się skrajnościami i nie dać się zwariować!

 

 

 

Udostępnij artykuł:

Polub profil na Facebooku

2 Komentarze

  1. Johnny

    Czytelniczka opisuje naszego czytelnika aktywnego na forum ŚKP,klakiera śremskiego radnego-też antyszczepionkowca:)) Bredni które tutaj pisał nie warto powtarzać.
    GOŚĆ-iu oczywiście ty decydujesz o swoim ciele i o sobie,ale pod warynkiem,że nikogo nie zarazisz i nikt nie umrze z tego powodu,a koszty leczenia na wypadek jeśli sam zachorujesz pokryjesz z własnej kieszeni.Wiemy,że od tego wirusa ciężko się uchronić,ale przynajmniej należy zminimalizować skutki tej choroby.

  2. Gość

    Oczywiście nie dać się zwariować i przede wszystkim nikogo nie obrażać. Moje ciało moja decyzja i wara .Nie jestem antyszczepionkowcem żeby nie było. Ja i tylko ja decyduje o sobie i o swoim ciele

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *