NAJNOWSZE

Przez tego księdza śremska młodzież przestała chodzić do Fary…

Na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku idolem śremskiej młodzieży (płci obojga) był trzydziestoparoletni ksiądz Henryk Demut – wikariusz w nowo powstałej parafii Św. Ducha.

Byłem wówczas ministrantem i też byłem wielkim fanem księdza Demuta. Wszyscy byliśmy. Traktował nas jako młodszych kolegów, mówił młodzieżowym językiem i umiał zorganizować dla nas rozmaite zajęcia, jeździł na wycieczki, organizował spotkania.

Pamiętam jak kiedyś w niedzielę był ważny mecz – o 13.00 grała polska reprezentacja w piłce nożnej. Żeby wierni uczestniczący w mszy świętej o 12.15 mogli na niego zdążyć nabożeństwo musiało trwać około 30 minut. Ksiądz Henryk w duecie z drugim wikariuszem – Stanisławem Pioterkiem uwinęli się w 25 minut. Kazanie (o niegodnym katolika zachowaniu się w kościele) doskonałe w lapidarnej treści w wykonaniu księdza Demuta trwało niespełna 3 minuty!

Nie mogłem sobie więc odmówić przyjemności i okazji i poszedłem dziś do Fary na godzinę 12.15 na mszę świętą z okazji 60 – lecia kapłaństwa księdza kanonika Henryka Demuta.

Prałat Brucki w homilii przypomniał anegdotę o młodzieżowej absencji w Farze ale również zadumał się nad trudnym losem kapłanów, którzy cierpią przez niespełna jeden procent księży niegodnych tego stanu.

Nie wdając się w polemikę czy procent tych niegodnych księży nie jest przypadkiem większy – księdzu Demutowi – za prałatem Bruckim życzę po łacinie: „Ad multos annos”!

Udostępnij artykuł:

Polub profil na Facebooku

2 Komentarze

  1. Ryszard

    Ks. Demut, był też kapelanem w Domu Dziecka w Szamotulach .To chyba była pierwsza pięciolatka lat 70.
    Też go bardzo miło wspominam.
    Życzę wszystkiego najlepszego. To wspaniały ksiądz- fan piłki i Josephin Beker.

  2. Bartosik Urszula

    Pamiętam doskonale ks. Demuta, uczył mnie religii. Na lekcjach zawsze była pełna frekwencja, a w kościele tłumy, że przecisnąć się do przodu,blizej ołtarza to było ciężko, a ks. Demut nas dzieci chciał widzieć przy ołtarzu,mysm się tłumaczyli, a Ks. Demut nam tak po cichu podpowiadał,oczywiście w żartach, żebyśmy „lekko w kostkę kopnąć i przeprosić” , to zaraz będzie przejście 😂😂😂
    Życzę Ksiedzu dużo zdrowia i Obfitych Łask Bożych❤️
    Pozdrawiam❤️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *