NAJNOWSZE

Radny Cezary Strzelec tłumaczy dlaczego nie chciał obradować w maseczce

Drogi czytelniku Redaktora Hoffmanna witam Cię serdecznie

W związku ze słowami, które padły na wczorajszej sesji rady miejskiej, postanowiłem napisać parę słów o maseczkach, obostrzeniach oraz o zmianach społecznych i co najgorsze o zatracie umiejętności logicznego myślenia.

Żeby zrozumieć poniższy tekst, trzeba zapoznać się z dwoma fragmentami nagrania wczorajszej sesji rady miejskiej:

https://youtu.be/sOFuDZWur24?t=6576 od 1:49:36 do 1:54:30 (niecałe 5 minut)

oraz

https://youtu.be/sOFuDZWur24?t=333 od 0:05:33 do 0:06:00 (pół minuty)

W telegraficznym skrócie. Jeszcze miesiąc temu komisje Rady Miejskiej odbywały się w trybie stacjonarnym, a w tym miesiącu zgodnie z decyzją Pani Przewodniczącej przeszliśmy na tryb zdalny. Pan Radny Tomasz Jakuszek zadał o to pytanie i wyraził swoją prośbę by wrócić do trybu stacjonarnego. W odpowiedzi Pani Przewodnicząca odparła, że decyzja zastała przez nią podjęta wyłącznie ze względów bezpieczeństwa, że nie wszyscy radni chcieli się stosować do obowiązku noszenia maseczek, więc nie miała innego wyjścia oraz że nie chce by Radny był wyprowadzany przez Straż Miejską. Na dalszej części nagrania pomijając wypowiedź Radnego Piątka widzimy Pana Burmistrza, który korzysta z maseczki mając ją na brodzie, nie zasłaniając ust i nosa naciąga ręką maseczkę podczas zabierania głosu. Drugie nagranie ukazuje Pana Burmistrza w takiej samej sytuacji z czym, że ma jakieś problemy techniczne, więc podchodzi do niego pracownik obsługi informatycznej (bez maseczki) a Pan Burmistrz ma maseczkę na brodzie nie zasłaniając ust i nosa naciąga ręką maseczkę.

Zostałem zapytany przez Piotra Hoffmanna czy to ja jestem tym radnym, o którym wspominała Pani Przewodnicząca. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że to o mnie chodziło, chodź Pani Przewodnicząca użyła liczby mnogiej, o kogo jeszcze mogło chodzić nie wiem. Pojawił się wpis na stronie Pana Redaktora, dlatego też pozwalam sobie przytoczyć sytuację z marcowej komisji budżetowej.

Wchodząc na posiedzenie komisji jaki i z niej wychodząc miałem założoną maseczkę, bo szanuję ludzi którym sprawia dyskomfort przechodzenie w pomieszczeniach zamkniętych obok osób, które nie mają założonej maseczki. Po zajęciu swojego miejsca, które jest oddalone od innych miejsc siedzących stosowną odległością ściągnąłem maseczkę (miałem zachowany dystans) przed rozpoczęciem komisji padło pytanie czemu nie mam na sobie maseczki, nie będę kłamać, nie pamiętam co odpowiedziałem, najpewniej odparłem coś klasycznego, czyli dwa argumenty, pierwszy: że nie ma sensu gdyż zachowuję dystans, drugi: przymus zakładania maseczek jest nielegalny, dalej dyskusji nie kontynuowałem. Przed rozpoczęciem się komisji jaki i całej dyskusji na temat mojego zachowania, Pan Burmistrz tradycyjnie przywitał się z każdym łącznie ze mną uściskiem dłoni, nie zauważyłem by ktokolwiek odmówił, czyli prawdopodobnie osoby, którym najbardziej przeszkadzał mój brak założonej maseczki również uścisnęły dłoń Panu Burmistrzowi. Po wspomnianych wcześniej wydarzeniach rozpoczęły się obrady komisji, na której podczas zabierania głosu Pan burmistrz zachowywał się tak jak na powyższych nagraniach. Poza zachowaniem naszego włodarza, zwróciłem również uwagę na to że na sali były dwie osoby, które miały założoną maseczkę tylko na usta czyli miały odsłonięty nos, to oczywiście nikomu nie przeszkadzało i nikt nie zwrócił im uwagi, mimo iż wydychali powietrze w dokładnie w taki sam sposób jak ja.

Tak dla jasności: nie chcę się nikogo czepiać ani Pani Przewodniczącej ani Pana Burmistrza i nie to jest moim celem stygmatyzowanie kogokolwiek, jest mi przykro że znalazłem się w takiej dziwnej sytuacji i w takich dziwnych czasach, że muszę się bronić i przedstawiać, że naprawdę zachowuję się porządnie.

Chcę tylko ukazać swojego rodzaju podwójne standardy i nie chcę pozwolić by mnie przedstawiano jako jakieś zagrożenie epidemiologiczne.

Teraz pozwolę sobie ukazać w jaki sposób się zachowuję na co dzień w kontekście epidemii, byście drodzy czytelnicy Redaktora Hoffmanna mogli zobaczyć, że zachowuję zdrowy balans pomiędzy zachowaniem względem osób które są zwolennikami obostrzeń (DDM – dystans, dezynfekcja, maseczka) a osobami, które nie widzą w tym sensu:

Maseczki.

Maseczkę noszę w miejscu pracy, i w pomieszczeniach zamkniętych podczas przemieszczania się.

Maseczki nie noszę na świeżym powietrzu, w pomieszczeniach zamkniętych w sytuacjach kiedy zachowuję dystans (jak na przykład po zajęciu miejsca siedzącego podczas komisji), podczas uprawienia sportu, lub gdy w towarzystwie ustalimy, że nikt spośród obecnych nie ma problemu w tym byśmy ściągnęli maseczki.

Podawanie ręki na przywitanie.

Nie podaję ręki jako pierwszy, wychodzę z założenia, że są osoby, które nie chcą podawać ręki ale są na tyle osobami uległymi, że nie powiedzą, że nie chcą uścisnąć dłoni, odsetek osób w naszym społeczeństwie z tak małą pewnością siebie jest w moim mniemaniu dość wysoki, więc nie wywieram presji witam się werbalnie stosownie do sytuacji mówię dzień dobry, witam, cześć itd.

Podaję dłoń każdej osobie, która swoją dłoń wyciągnie jako pierwsza lub osobom które nie mają założonej maseczki.

Dezynfekcja.

Wchodząc do pomieszczenia dezynfekuję dłonie.

Dystans

Zachowuję dystans jeśli to możliwe.

Z zgodnie z zapowiedzią przytoczę parę przykładów i spostrzeżeń w jakich sytuacjach przestaliśmy kierować się logiką i co jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia, pozwolę sobie zwrócić uwagę na zmiany społeczne, które są tragiczne i w dużej mierze nieodwracalne.

Najpierw przykład osobisty.

Jest około 23:30 prawdopodobnie miesiąc luty, wracam z pacy pieszo chodnikiem wzdłuż płotu jednostki wojskowej przy ulicy Kilińskiego w Śremie. Patrzę a z naprzeciwka jedzie samochód policyjny, był to moment, w którym bardzo dyskutowano o głośnych przykładach osób, które w pierwszej kolejności powinny świecić przykładem przestrzegania reżimu sanitarnego takich jak politycy, sanepid, medycy, wojsko i policja, a które owego reżimu nie przestrzegały a liczne filmiki zalewały internet. Z ciekawości przyjrzałem się dwóm policjantom z samochodu, żaden nie miał maseczki mój wzrok spotkał się ze wzrokiem kierującego pojazdem uprzywilejowanym, który zawrócił na rondzie zatrzymał się na ulicy i poprosił bym podszedł do radiowozu, co uczyniłem, zanim jednak zacząłem się zbliżać założyłem przyłbicę, którą miałem w ręce. Natychmiast usłyszałem ,,Widzi pan, można?”, jestem już przy radiowozie, kierowca siedzi bez maseczki, pasażer ma uchylone okno i mam maseczkę prawidłowo nałożoną na twarzy i mnie poucza i spisuje, w którymś momencie pytam się ,,Dlaczego pański kolega nie ma na sobie maseczki?” w odpowiedzi dostałem informację, że są wyłączeni spod rozporządzenia (nie wiem, nie sprawdzałem).

Dopiero nazajutrz uświadomiłem sobie co zaszło: dwóch policjantów pomiędzy, którymi swobodnie dochodziło w radiowozie przez całą nocną służbę do transmisji wirusów i bakterii, zatrzymali się by pouczyć osobę, która szła pustym chodnikiem bez maseczki. Prawo COVIDowe ma w teorii ograniczać transmisję wirusa ale szanowni policjanci są z niego wyłączeni gdzie tu sens? Gdzie logika? Gdzie konsekwencja podejmowanych działań? Prawo COVIDowe tak naprawdę ma za zadanie zniewolić społeczeństwo.

Tak naprawdę policjanci tamtej nocy nie zrobili nic innego jak tresowali społeczeństwo. Czy robili to świadomie czy nie, to nic nie zmienia. Co z tego, że nie dali mi mandatu. Ktoś pewnie mógłby tu powiedzieć, że tylko mnie spisali, że musieli nadrobić jakieś statystyki by się przełożeni nie czepiali. Ja mówię NIE. Ci panowie tamtej nocy tresowali społeczeństwo.

Drugi przykład nieco bardziej abstrakcyjny.

Wyobrażacie sobie państwo dwa lata temu taką sytuację: dzwonisz do lekarze nie przychodząc do gabinetu, oświadczasz mu, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że masz grypę bezobjawową, bo twoja żona miała/ma grypę i że prosisz o test na grypę i L4 by nie zarażać swoją bezobjawową chorobą współpracowników i innych ludzi. Jeszcze dwa lata temu nazwalibyśmy takiego kogoś szaleńcem, a nie jednak nie dwa lat temu nie było w ogóle takich sytuacji.

Następna rzecz.

Nie czepiamy się osób, które noszą maseczkę tylko na twarzy(odsłonięty nos) ale na osoby bez maseczki patrzymy krzywo i się na nie gapimy. A umówmy się około połowa ludzi ma odsłonięty nos.

Następna rzecz.

Na oko 60% ludzi używa maseczek wielorazowych (bawełnianych) non stop zakłada je po czym chowa do tylnej kieszeni spodni, nie wiedziałem, nie słyszałem by ktokolwiek zwrócił uwagę takiej osobie uwagę a codziennie jestem świadkiem kilku takich sytuacji. Nikt nic z tego nie robi. Prawda jest taka, że już lepiej by było odpuścić takim osobą co noszą maseczkę ,,na odczepnego” gdyż zakładając taką maseczkę mają one na dłoniach tą całą wilgoć wraz z tym całym syfem na rękach, którymi później dotykają klamek, poręczy i innych rzeczy. Maseczki w wielu przypadkach przyczyniają się do transmisji wirusów i bakterii i tylko przyczyniają się do naszych infekcji a zwłaszcza do infekcji dróg oddechowych.

Następna sprawa.

Kiedy ogłaszano zwycięstwo nad wirusem? Przypomnę. Kiedy były wybory, były wtedy politykom potrzebne nasze głosy, wszyscy widzieliśmy te wiece poparcia, kandydaci i tłumy bez masek.

Największa krzywda dzieje się młodzieży i dzieciom, część z nich cieszy się, że nie muszą się ruszać z domu, że nauczyciele mniej wymagają, ze można oszukiwać na kartkówkach i sprawdzianach (online jet to naprawdę proste i już sam słyszałem o wielu sposobach) ale to ma krótkie nogi. Zadaję głośno pytania. Co będzie z poziomem ich wykształcenia? Co z relacjami tymi najpiękniejszymi i najbardziej trwałymi z dzieciństwa? Co z rozbitymi rodzinami, które się ze sobą nie spotykają? Chcą nas rozbić jako społeczeństwo by można było nami łatwiej sterować.

Przyłbice przez niemal rok były legalne i nas ,,chroniły”. Maseczki najpierw pan Szumowski się z nich śmiał, potem nałożył obowiązek noszenia. Raz możemy iść do fryzjera a raz nie, raz nam pozwolą iść na basen innym razem nie, raz w markecie może być 40 raz 20 a później znowu 70. Zabawa obostrzeniami ma nam pokazać że rządzący coś robią. W ciągu roku zaprzeczali sami sobie niejednokrotnie. Pod projektami obostrzeń nigdy nie podpisują się konkretni mityczni ,,specjaliści”, na których powołuje się rząd. To co się dzieje i to co dopiero się stanie doprowadzi do przemian ustrojowych lub para ustrojowych, które wprowadzą komunizm bądź też realny socjalizm w nowej wersji, w nowym opakowaniu, w taki sposób, że tego jako społeczeństwo nie dostrzeżemy. Ja w tym udziału brać nie będę.

Udostępnij artykuł:

Polub profil na Facebooku

4 Komentarze

  1. Stanisław

    Jeżeli ludzie stanowiacy prawo (Radni, pracownicy samorządowi, urzędnicy , Burmistrz) nie potrafią sie zachować, nie repsktują prawa, nie niosża maseczek itp. to pytanie jest – kogo wybraliśmy do zarządzania naszym regionem ?
    Pomijajac te wszystkie powyższe argumentacje itp. – nie nosisz maseczki to znaczy, że nie szanujesz prawa i innych ludzi, w pomieszczeniach nie ważne czy jesteś koło mnie czy 10m dalej, należy tą maseczkę nosić, bo wirus w tym pomieszczeniu zostaje i przemieszcza się z ruchem powietrza, inni go wdychająlub przenoża na rękach.

  2. Johnny

    Dobry tekst radnego Strzelca,który ukazuje jak jest naprawde respektowane
    rozporządzenie dot.nakazu zasłaniania ust i nosa przy pomocy maseczek oraz o ,,treserach”którzy te rozporządzenie mają gdzieś.
    Oczywiście zgodnie z polską tradycją zawsze się jakiś klakier znajdzie żeby się radnemu podlizać a swojemu oponentowi dokopać.

  3. KONRAD

    Moja ocena powyższego tekstu w dwóch kategoriach.

    1. FORMA PRZEKAZU
    Tezą w tym tekście jest bezsens maseczkowego szaleństwa.
    Widzimy doskonale przeprowadzoną obronę tej tezy.
    Są załączone filmy jako potwierdzenie własnej argumentacji.
    To klasyka krótkiego wykładu akademickiego.
    Brawo Cezary Strzelec

    Ucz się HOHNNY Ty miernoto jak się prowadzi kulturalną polemikę.
    Do pięt nie dorastasz młodemu radnemu , którego ośmieliłeś się nazwać
    płaskoziemcą i foliarzem , nie przedstawiając jednocześnie ani jednego słowa
    własnej opinii.

    2. STRONA MERYTORYCZNA

    Nareszcie jakiś głos rozsądku.
    Widać wnikliwą obserwację rzeczywistości , trafne spostrzeżenia , a przede wszystkim
    odwagę pójścia ” pod prąd „.
    Na przeciw fali bezmyślności , która nas otacza.
    Reakcja na to oświadczenie , będzie odpowiedzią na pytanie :
    Czy jesteśmy jeszcze społeczeństwem myślącym , czy stadem baranów na rzeź prowadzonych.
    Wszyscy jeszcze kiedyś podziękujemy radnemu Strzelcowi za uruchomienie debaty
    w sprawie problemów bieżących , nurtujących całe społeczeństwo.
    Ja niniejszym dziękuję już dzisiaj.

    Pozdrawiam Cezarego Strzelca.
    Może Pan liczyć na moje poparcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *