To dobra wiadomość – radny z obozu rządzącego Śremem – złożył interpelację w sprawie poruszającej społeczność naszego miasta w ostatnim czasie:
„W związku z doniesieniami odnośnie sprzedaży majątku po byłej fabryce BASF w Śremie proszę o udzielenie informacji na następujące pytania:
- Czy prawdą jest, że firma BASF dokonała finalizacji sprzedaży swojego majątku w okolicach ulicy Letniej w Śremie inwestorowi z Chin firmie Caphem, która była zainteresowana utworzeniem tam fabryki elektrolitu do baterii litowo – jonowych?
- Jeżeli tak, to czy władze gminy Śrem przystąpiły do oceny możliwego oddziaływania firmy Caphem na okoliczne środowisko?
- Czy gmina Śrem miała jakikolwiek wpływ na to, jakiemu podmiotowi firma BASF sprzeda swój majątek?
Uzasadniając swoją interpelację radny Krzysztof Lewandowski pisze:
Interpelacja jest wynikiem niepokoju mieszkańców spowodowanym brakiem informacji w sferze publicznej na temat związany ze sprzedażą. Prośba w moim odczuciu jest niewielka (podkreślenie ŚKP), lecz udzielone informacje pozwolą wyjaśnić mieszkańcom Śremu, niedomówienia towarzyszące tej sprawie.
Interpelacja została napisana 16 listopada i udostępniona wczoraj w BIP gminy Śrem.
5 Komentarzy
ale że burmistrz nie ma żadnych wątpliwości? O co chodzi? Przecież to jego końcówka i tak chce się zapisać w pamięci Śremian?
Odpowiedź ANONIM: Bardzo głupio robią radni rządzący Śremem, blokując zwołanie sesji nadzwyczajnej w sprawie budowy fabryki. Tego typu reakcja może rodzić faktycznie podobne podejrzenia na temat rzekomej „ustawki”. Przy okazji odpowiedzi na interpelację radnego wyszła negatywna opinia śremskiego Sanepidu. To ważna opinia i szkoda, że ją zignorowano. Fabryka chemiczna made in China – to nie błahostka i trzeba dokładnie zbadać wszelkie uwarunkowania.
Typowa ustawka przecież to koledzy
Popieram poprzedni komentarz
Zgaduję: Tak, Tak, Nie. Również zgaduję że to ustawka Panie Piotrze wybielająca Lewiznę.