NAJNOWSZE

Wspólnota Mieszkaniowa z Grunwaldzkiej snuje teorię spiskową!?

Taki wniosek można wysnuć z dzisiejszej nadzwyczajnej sesji rady miejskiej w Śremie. Zwołali ją radni, którzy stanowią „totalną opozycję” wobec burmistrza Śremu. Sesja odbyła się dziś skoro świt o godzinie 7.30.

Debata dotyczyła kawałka ziemi, którą kupił deweloper i chce postawić tam blok. Teraz jest tam parking – ogrodzony, który hitem kiczu architektonicznego. Burmistrz twierdzi, że wszystko jest zgodne z prawem, a jego urzędnik (Donat Tomczak) uważa, że wspólnota snuje teorie spiskowe. Przedstawiciel wspólnoty – Krzysztof Grzegorczyk, żalił się, że gmina potraktowała ich przedmiotowo. Sprawa sprzedaży ziemi jest w sądzie.

Urzędnicy miejscy wytykali Wspólnocie Mieszkaniowej, że na swojej działce mieli zrobić parkingi, trzepak i piaskownicę a postawili budynek mieszkalny z apteką w parterze. To ten budynek na zdjęciu z plakatem.

Słuchając transmisji podobało mi się wystąpienie radnego Piotra Mulkowskiego, który wytknął włodarzowi Śremu sprawę kortów przy ulicy Sikorskiego sprzedanych biznesmenowi Piotrowi Śledziowi, jako teren sportowy – teraz stoją tam bloki.

 

 

 

 

Udostępnij artykuł:

Polub profil na Facebooku

6 Komentarzy

  1. Obserwator

    Opowiedź Mieszkaniec: słuszna uwaga. Obejrzałem sobie tą sesje i wygląda na to, że urzędnicy razem Burmistrzem nie przejmują się tym, że narażą Gminę na stratę dodatkowego przychodu jaki mogliby uzyskać ze sprzedaży tego terenu jeżeli zamiast poararkingu będzie blok. Podobnie jak to miało miejsce z kortami tenisowymi co przypomniał jeden z radnych. Dlatego CBA to dobry pomysł. W końcu my wszyscy mieszkańcy tracimy na tym. Oby znaleźli się odważni, którzy takie zawiadomienie do CBA zgłoszą.
    Zachęcam też radnych do podjęcia tematu odwołania Burmistrza. Podstawy jak widać są, a referendum mogloby być skuteczne. Dobrze na tej i sesji i nietylko zaprezentował się jeden z radnych młodego pokolenia i byłby lepszym Burmistrzem niż o obecnie nam panujący.

  2. GOŚĆ

    Idąc śladem tyutułu newsa „Wspólnota Mieszkaniowa z Grunwaldzkiej snuje teorię spiskową!?” to Pan Mulkowski też takową snuje ? Wątpię mocno !
    Z tą działką będzie tak samo – miał być parking będzie „dorobek biznesmena” a wy mieszkańcy radźcie sobie potem z tym „garbem” na osiedlu sami.

  3. KG

    Zakup pierwszej działki to stara sprawa i oczywiscie urzędnicy wiedzą swoje – były dwa podejscia do zakupu … parkingi, trzepak i piaskownica to były propozycje kiedy po raz pierwszy wapdł nam taki pomysł do głowy. Wtedy Burmistrz zgodził się na sprzedaż działki bezprzetargowo po szacunkowej cenie 30 zł netto za m2 ale że nie bylo podziału geodezyjnego trzeba bylo przygotować działki do sprzedaży, jeszcze przed takimi działaniami, po prawie roku starań, nagle Gmina zrezygnowała ze sprzedaży działki (to był sieprień 2003r.).
    Drugie podejscie do kupna działki – sprawę wznowiliśmy w marcu 2006r. Zostały wykonane podziały geodezyjne i styczniu 2008r. informacja z Urzędu, że możemy zakupić działkę, po podziale to 197m2 w cenie 34500zł netto (wyszło 217 zł / m2). W tej sytuacji Wspólnota podjęłą głosami mieszkańców decycję o inwestycji na tej działce, która podniesie wartość Wspólnoty. Pod koniec września 2010 roku Urząd wymusił na Wspólnocie podpsianie umowy na współfinansowanie budowy parkingu na przyległej działce (tej która właśnie została sprzedana), mieliśmy partcypowac w kosztach budowy parkingu, stworzyć miejsca postojowe przed inwestycją (apteką – ale wtedy jeszcze nei wiedzieliśy ze to bedzie apteka). Posiadamy nawet plany z Urzędu – wykonali plany inwestycji parkingowej na tej działce i terenie przyległym. Po 10 latach, nic się nie zadziało, postanowilismy spróbowąc odkupic ten teren i zrobić parking dla mieszkańców Wspólnoty, zwolnilibyśmy ponad 20 miejsc parkingowych na pozostałej części parkingu, chcielismy utrzymać istniejące chodniki i ciągi komunikacyjne (żadnych płotów itp. głupot). Poszliśmy z gotowymi planami do Burmistrza, ten pomimo początkowego zainteresowania nie skontaktował się z nami ponownie, znowu pisma do Urzędu itp. Dużo opowiadania .. w każdym razie inwestycji które się zadziały w Śremie i jeszcze pewnie zadzieją, nie da się cofnąć w łatwy sposób, psują miasto, krajobraz i życie mieszkańców na całe dekady. Zdajemy sobie sparwę, że raz wybudowany budynek, wcisniety obok nas i innych bloków i w parking, zostanie już na dekady, prawdopodobnie nikt z nas nie dożyje już potem pozytywnych zmian jak likwidacja takieg obudynku. Urzędnicy coś mówią o analizach w tym rejonie itp. Nie wiem o jakich analizach mówią, gdyż po zybudowaniu tutaj bnbudynku nie bezie czego analizować bo już nie bezie miejsc na których możńa by zrobić parking czy coś innego.

  4. KG

    Nie nazwałbym naszego wystąpienia „żaleniem się”, polecam wysłuchać z uwagą i zrozumieniem. Urzędnikom Śremskim nie pozostało nic innego jak trzymać się kurczowo wywodów o krystalicznie czystych dokumentach (których my zresztą wcale nie podważamy). Po naszym wystąpieniu, urzędnicy nadal to samo mówią, oni nawet nie słuchali tego co mówiliśmy albo słuchali słabo bo nie zrozumieli. Posiadamy również cały segregator korespondencji z Urzędem więc to nie tak, że nie było odzewu. Zawiadomienie o skierowaniu sprawy do sądu zostało wysłane do Urzędu i na nie Burmistrz nie odpowiedział, za to odpisał umowę sprzedaży działki, dzień po podpisaniu umowy, Urząd otrzymał pismo z sądu o postępowaniu sądowym.

  5. Mieszkaniec

    Sprawa nadaje sie do sprawdzenia przez CBA ze wzgledu na cel sprzedazy czyli parking i wynikajaca z tego niedoszacowana cena sprzedazy, bo pod blok cena winna byc wyzsza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *