NAJNOWSZE

ZAKAZ WCHODZENIA NA DZIAŁKI!

Prezesi śremskich ogrodów działkowych otrzymali pismo z urzędu miejskiego w Śremie podpisane przez zastępcę burmistrza Śremu Bartosza Żeleźnego. Proponuję by działkowcy wzięli sobie je do serca. Bo, jak to malowniczo ujął Pan Bartosz „chwasty i grządki zaczekają a wirus nie”!

Udostępnij artykuł:

Polub profil na Facebooku

7 Komentarzy

  1. Anonim

    A dzisiaj śmieją się z tych, którzy mieszkają w blokach, pomimo że mają działki i takie same warunki….

  2. Anonim

    Działkowcy są na swoich ogródkach pracują ,dotleniają się .Często pozbawieni kontaktu z rodziną odnajdują tam odrobinę radości.To myślący ludzie ,nikt nie musi wieszać instrukcji co mamy robić np .pijąc kawę,pracując w ziemi.bo i .taki komunikat wisiał.Jeżeli ktoś zobaczy zgromadzenie,może wtedy zawiadomić straż miejską .proponuje swoje zainteresowanie naszym dobrem przenieść na troskę. o skupiska w dużych sklepach .

  3. Anonim

    Działki to najbezpieczniejsze miejsce, bardziej bezpieczne od ulic i parków. W takim razie proszę ten zakaz rozwinąć do ogródków przy domach.

  4. Anonim

    Też jestem zdania, że na działce jest bezpieczniej niż np. w wielomieszkaniowym bloku. Tam mam przestrzeń wolną od skupisk ludzkich i czyste powietrze. Pozdrawiam wszystkich działkowiczów.

  5. Anonim

    To niech burmistrz da przykład i niech nie wychodzi na swój ogród. Nie każdy ma dom z ogrodem. A wracając do r.o.d mając działkę na pewno mam mniejszą styczność z innymi ludźmi. Każdy grzebie coś na swojej działce i raczej dzieli go od następnego dzialkowca więcej niż dwa metry więc nie wiem w czym problem. Pewnie szybciej się człowiek zarazi na ulicy czy w sklepie

  6. bodekpe

    …nie dalej jak dwa dni temu widziałem pana v-ce burmistrza w „zgromadzeniu” trzy osobowym pod jego garażem, patrzmy więc najpierw każdy na siebie…

  7. Bub

    Szukanie problemu na siłę tam gdzie go nie ma, przy jednoczesnym ignorowanie prawdziwych zagrożeń. Domena wszelkiej maści urzędników czyli brak logicznego myślenia i działania w dużej mierze na pokaz. Samotna osoba pracująca sobie na działce nie stanowi dla nikogo najmniejszego zagrozenia i nie ma najmniejszego wpływu na rozprzestrzenianie wirusa. Tego typu praca na powietrzu może mieć jedynie pozytywny wpływ dla zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Eliminacja możliwości rozprzestrzenianie wirusa polaga na eliminacji skupisk ludzkich, a nie samotnych, często starszych osób uprawiających sobie warzywka na działce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *