Też macie problemy z „tarczą antykryzysową”?

Taki list nadszedł wczoraj od czytelniczki ze Śremu:

„Chciałabym poruszyć temat zasiłku opiekuńczego z powodu zamknięcia szkół, przedszkoli, żłobków spowodowanym COVID-19. Mianowicie. Płatna opieka była możliwa od 16.03 , i trwa do 28.06 (informacja ze strony internetowej ZUS) = 15 tygodni. Wniosek składamy maksymalnie na 14 dni, kolejne wnioski o przedłużenie o kolejne 14 dni trzeba było składać do siedziby ZUS (do urny lub osobiście od jakiegoś czasu można tez podejść do „okienka”) ZUS miał w ciągu 30 dni wniosek rozpatrzyć i wysłać pieniądze.

Każdy z wniosków złożyłam do urny w kopercie w siedzibie ZUS -u w Śremie. Każdorazowo komplet dokumentów (deklaracja + wniosek od pracodawcy) na dzień dzisiejszy dostałam przelew tylko za 4 tygodnie opieki nad dzieckiem. Czyli: 16.03-29.03 30.03-12.04. Czyli od 13.04 po dziś dzień generalnie nie dostałam żadnych pieniędzy.

Tydzień temu zadzwoniła do mnie Pani z ZUS tłumacząc ze moje „papiery” omyłkowo zostały wysłane do Poznania, i są niekompletne, ze nie było w nich moich deklaracji!!! (gdzie jestem pewna ze w każdej kopercie deklaracja była).

Wytłumaczyłam Pani, ze jestem zdziwiona gdyż wszystkie składane przeze mnie papiery były kompletne i zasugerowałam ze musiały „przepaść, zaginąć w ZUS” . Pani obiecała ze sprawdzi to bo chcieliby „wysłać za jednym razem resztę świadczeń” i zadzwoni jutro, jednakże od tygodnia telefon milczy. Chciałabym w związku z tym zapytać czy ktoś z Państwa również miał taka sytuacje? Przecież to jest chore. ZUS jeśli chce coś od nas to na „wczoraj” ma być, a sami są nieterminowi? To mało powiedziane. Jestem wściekła nie o tyle, ze nie dostałam świadczenia na czas, ponieważ mam na razie z czego żyć – warto zawsze mieć odłożone na czarna godzinę.

Zastanawia mnie sytuacja rodzin, które niestety oszczędności nie poczyniły i przysłowiowo nie maja co do gara włożyć, bo ZUS się ociąga. Rozmawiając ze znajomymi również usłyszałam podobne historie.”

Jeżeli macie podobne problemy z korzystaniem z osławionej „tarczy antykryzysowej” – zapraszam do dyskusji.