Rada miejska w Śremie w kwietniu 2016 roku – jednomyślnie zadecydowała o jeżdżeniu za darmo autobusami miejskimi. Od 1 lipca tamtego roku pasażerowie nie musieli już kupować biletów.
Autobusy komunikacji miejskiej docierają do niektórych miejscowości gmin Książ Wlkp., Dolsk i Brodnica. W 2019 roku zasięg rozszerzono o części gmin Zaniemyśl, Kórnik i Krzywiń.
Początkowo burmistrz Śremu zamierzał skorzystać z usług kórnickiego Kombusu – jednak wskutek nacisków społecznych (m. in. ŚKP) – zmienił zdanie i postawił na miejscowy Totem.
Dziś prawie po sześciu latach komunikacji za Zero złotych jest coraz więcej krytyków takiego rozwiązania.
Autobusy nie kursują w weekendy, na co najbardziej narzekają seniorzy, którzy nie mogą wtedy wybrać się w odwiedziny na…cmentarzu! Tak przynajmniej deklaruje większość moich rozmówców. Miałem już kilka próśb z ich strony o poruszenie tej kwestii.
Likwidowane są też kolejne linie – stosowną informację na ten temat podał dziś Urząd Miejski w Śremie.
Likwidacja linii – powoduje oczywiście kłopoty przewoźnika. Głosy niezadowolenia płyną od zwalnianych kierowców z Totemu. Jak się dowiaduję oprócz zwolnienia rok temu – sympatycznej Róży (tej ze zdjęcia) – wypowiedzenia otrzymali ostatnio dwaj kolejni lubiani przez pasażerów kierowcy. W tym jeden stracił pracę na dwa lata przed emeryturą!
Argumenty sprzed sześciu lat o tym, że darmowe autobusy udrożnią ruch w Śremie wyglądają dziś śmiesznie – nic takiego w żadnym okresie nie miało przecież miejsca. Samochodów – śremskie gospodarstwa domowe – mają dostatek, a Śrem w godzinach szczytu wygląda tragicznie.
A może trzeba wrócić do opłat za przewozy autobusami, zweryfikować trasy przejazdu i uruchomić przewozy w weekendy?!
Poddaję problem pod dyskusję!
Regularnie też czytelnicy przysyłają mi chuligańskie przykłady dewastacji przystanków autobusowych. Najnowszy przykład poniżej z dziś z Alei Solidarności.
1 Komentarz
Ocena darmowej komunikacji miejskiej do tego zależy , gdzie gmina leży.
Ja mieszkam w Mrągowie.
/ Pochodzę z Wielkopolski ,a ŚKP poznałem dzięki powiązaniom rodzinnym
ze Śremem /.
Mrągowo musi mieć darmową komunikację miejską , bo inaczej w sezonie
letnim , zmotoryzowani turyści całkowicie zablokowaliby to małe miasteczko.
Darmowe autobusy jeżdżą tu cały tydzień , przez cały rok.
Również na cmentarze. Oczywiście w weekendy rzadziej .
Dodam , że gimbusy szkolne zwożące dzieci z okolicznych wiosek , zabierają
również spóźnialskich dorosłych do pracy.
I za to ich kierowcy są” kochani ” przez wszystkich , tak jak śremska pani Róża.
Mrągowska komunikacja na przełomie lipca i sierpnia to ” wesołe autobusy „.
Zwłaszcza wieczorami. Bo rozśpiewani , lekko podchmieleni turyści w różnym
wieku , do autobusów przenoszą klimat knajp z których właśnie wyszli.
/ Przełom lipca i sierpnia to bowiem czas koncertów Picnic Country /.
Często siwi już dziadkowie , przyjeżdżają tu na swoich historycznych
Harley’ach od lat 40 . Teraz przeżywają tu swoją trzecią młodość.
Młodzi patrzą na starszych i uczą się od nich tekstów piosenek i tańca
w parku i na ulicach . Jak nie wierzysz to przyjedź sprawdzić.
Ja przenosząc się na stałe z Wielkopolski do Mrągowa , już w drodze opanowałem
tekst piosenki który i Tobie polecam. Jestem żywym przykładem tego że :
” Wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa „. Również drogi życiowe.
https://www.youtube.com/watch?v=7mnU7qZa7-4
Włącz to na porządne głośniki i poczuj klimat mrągowskich letnich autobusów .
Tutaj nikt nie wyobraża sobie konduktora sprawdzającego bilety.
Za to można poprosić kierowcę , aby głośniej puścił muzykę nadawaną
prosto z amfiteatru przez radio. Na pewno nie odmówi.
Jak napisałem na wstępie : ocena komunikacji miejskiej od tego zależy ,
gdzie gmina leży i od tego kto tej oceny dokonuje.
W Mrągowie i mieszkańcy i turyści oceniają ja pozytywnie.
Zapraszam decydentów śremskich do Mrągowa i korzystania z tutejszych doświadczeń.