Czy temat wysypiska w Pyszącej umarł na wieki?

Na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich od ponad pół roku zamieszczony jest program wsparcia usuwania porzuconych odpadów.

Czytamy w nim: (…) Jest on przeznaczony na wspieranie przedsięwzięć polegających na usuwaniu i zagospodarowaniu niewłaściwie składowanych lub magazynowanych odpadów, wraz z przeprowadzeniem remediacji powierzchni ziemi w zakresie skutków spowodowanych oddziaływaniem usuwanych odpadów. Beneficjentami mogą być jednostki samorządu terytorialnego oraz ich związki. Program oferuje wsparcie w formie dotacji lub pożyczki. Uruchomienie naboru wniosków planowane jest w najbliższym czasie. Szczegółowe informacje są dostępne na stronie internetowej NFOŚiGW.

„Czy nasza lokalna władza gminna i powiatowa wykonała jakieś kroki w tym kierunku? Czy być może jest to promyk nadziei na wysypisko w Pyszącej? Tyle szumu było dookoła w zeszłym roku po kolejnych dużych pożarach… I wojsko i telewizja i posłowie itp… I temat po prostu umarł? Dziwne to” – pyta czytelnik, który póki co zauważył, że w póki co w przekazie medialnym śremskich władz wysypisko śmieci z legalnego (miało stosowne pozwolenia) – nagle stało się „nielegalnym”.

Wydaje się, że obecny stan pandemii koronawirusowej siłą rzeczy wyparł wszystkie inne sprawy, które przynajmniej w teorii powinny być priorytetami. Mam wrażenie, że nadchodzący kryzys gospodarczy nie daje żadnych szans na załatwienie problemów mieszkańców Pyszącej, którzy ze smrodem i zagrożeniami zatrucia swojego środowiska muszą nauczyć się po prostu żyć!