Robert Lisiecki już wyrósł. Ma 21 lat. Graliśmy baraż o finał A mistrzostw sekcji. Dwie partie przegrałem. To silny przeciwnik i niezwykle inteligentny. Lubię z nim grać. To z nim zagrałem najdłuższą swoją partię w życiu. Pięć i pół godziny graliśmy. Wtedy wygrałem. Robert obronił w tym roku pracę licencjacką na Akademii Rolniczej. Śremskie szachy mają się chyba dobrze. Stara gwardia powoli ustępuje młodym, ale jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.

1 Komentarz
Fantastyczny tekst Brawo! szczególnie spodobała mi się szata graficzna twojego bloga 🙂 zapraszam do siebie…