Za sprawą moich czytelników w ostatnim tygodniu chcąc nie chcąc musiałem zajmować się inwestycją jednego ze śremskich deweloperów. Chodziło o osiedle budowane przy punkcie skupu złomu przy ulicy Kilińskiego 2A, a dokładniej mówiąc o blok stojący tuż przy chodniku na Promenadzie.
W wiadomościach do mnie snuto wszelkiego rodzaju domysły na temat nieprawidłowości związanych zarówno z samą budową, jak i metodyką zastosowaną podczas starań o uzyskanie wszelkiego rodzaju pozwoleń, nadzoru nad inwestycją i Bóg wie jeszcze czym!
Dyskusja na Śremskim Komentarzu Politycznym wyprowadziła z równowagi samego szefa firmy deweloperskiej, który w niewybredny i obraźliwy sposób prowadził ze mną rozmowę telefoniczną – twierdząc na dodatek, że moi czytelnicy to wytwór fantazji.
Jako, że w komentarzach często pojawiała się często instytucja o nazwie: Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego – wysłałem tam maila o następującej treści:
Jeden z czytelników twierdzi, że żaden z elementów budowy nie może zgodnie z prawem wystawać poza ogrodzenie budowy. Tu wystaje balkon. Kwestionuje on też w tym przypadku ogrodzenie, które – jego zdaniem – zabiera pobocze publicznej drogi. Proszę o odpowiedź czy ma od rację. Na zdjęciu blok budowany przy promenadzie w Śremie. Załączam foto.
Z poważaniem
Śremski Komentarz Polityczny – Piotr Hoffmann
Dziś przyszła odpowiedź:
„Dzień dobry,
w odpowiedzi na wiadomość nadesłaną na adres poczty elektronicznej tutejszego Organu Nadzoru Budowlanego informuję, iż na realizację przedstawionego na fotografii obiektu budowlanego Starosta Śremski wydał decyzję o pozwoleniu na budowę, w oparciu o projekt budowlany, sporządzony przez osobę posiadającą stosowne uprawnienia budowlane. Sam projekt winien być zgodny, między innymi z zapisami prawa miejscowego o zagospodarowaniu przestrzennym, które w gminie Śrem stanowi Burmistrz Śremu. Roboty budowlane nadzorowane są przez osobę posiadającą uprawnienia budowlane odpowiedniej specjalności, a plac budowy został zabezpieczony przed dostępem osób niepowołanych i oznaczony tablicą informacyjną. Realizowany obiekt budowlany wytyczony został przez uprawnionego geodetę. Odnośnie gruntu zajętego przez tymczasowe ogrodzenie placu budowy, należałoby uzyskać informację od instytucji dysponującej tym gruntem, czy zezwoliła na korzystanie z jego części na potrzeby realizowanych robót budowlanych.
Jeżeli zatem chce Pan przeprowadzić „śledztwo” dotyczące nieprawidłowości realizowanych prac, winien Pan odwiedzić szereg instytucji, o których wyżej wspomniałem, a które czynnie biorą udział w procesie inwestycyjnym.
Z poważaniem
Kajetan Falbierski
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Śremie”.
Mój komentarz:
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zasadniczo nie odpowiedział na szczegółowe pytanie dotyczące wystających elementów poza ogrodzenia, ale w sumie napisał, że „roboty budowlane nadzorowane są przez osobę posiadającą uprawnienia budowlane”, więc jest to wskazówką dla wszystkich, którzy chcą prowadzić dalej „śledztwo”. Z pisma wynika, że wszystko na tej budowie jest w jak najlepszym porządku! Jeżeli faktycznie jest tak jak pisze Pan Inspektor – to srodze mylą się ci wszyscy, którzy snują rozmaite domysły w jaki to niecny sposób (i to od lat!) uzyskuje się w Śremie rozmaite urzędnicze decyzje!
Zapraszam do dyskusji!
4 Komentarze
Niedawno rozpoczynając rozmowę z jednym z ze znajomych, mieszkańców Śremu, osoba dobrze zorientowaną w lokalnych „układach” o tym własnie „szkaradku” budowlanym na promenadzie, w pierwszym zdaniu dowiedziałem się, że – cytat: „dopóki w Śremie rządzą deweloperzy takie przypadki będą się zdarzały nagminnie …”
Czytając zdawkowe i aroganckie pisma od urzedników i rozmawiając z „nerwowymi” deweloperami, człowek utwierdza się w takim przekonaniu. W Śremie zabudowano już wszystkie fajne miejsca chyba, jakie można bylo zabudować, pozostały pola i łąki jeszcze.
Pytanie do tego dewelopera – a nie szło tego budynku postawić w poprzek promenady tak, żeby balkony wisiały nad samą rzeką – GŁUPOTA do kwadratu?
Obecni urzędnicy myślą, że to co robią to klocki LEGO i można to zmienić w dowolnym momencie, nie zdają sobie chyba sprawy jaki to ma wpływ na miasto, życie mieszkańców i otoczenie takiego miejsca a to są budynki, które będą stały dziesiątki lat i tego już nikt nie zmieni.
Problem w tym, że pan Burmistrz i tacy pseudo-deweloperzy pojawiają się na promenadzie tylko wtedy, kiedy trzeba sobie zrobic fotkę z innymi prominentami z okazji jakiejś imprezy, na co dzień mieszkają i żyją w willach na peryferiach, pobudowanych w lasach i miejscach atrakcyjnych. Oni nie spacerują po promenadzie ani nie doświadczają skutków swoich decyzji „biznesowych”, zupełnie jak więksość polityków, nie mają pojęcia o życiu zwykłych ludzi.
Proszę sobie zrobić przejażdżkę rowerem po Śremie lub spacer … wszędzie, dosłownie wszędzie budynki większe lub mniejsze, sklepy, całe połącie betonwoane albo asfalty, aby poza miasto wyjechać trzeba czasu i siły nawet rowerem, człowiek najczęściej rowerem chce się kawałek przejechać ale co to za „spacer” jak cały czas miastem idziemy czy jedziemy … mam samochdoem jeździć za miasto aby tam spacerować czy rowerem pojeździć ?
Inna sprawa – cytat z pisma urzędnika: ” Sam projekt winien być zgodny, między innymi z zapisami prawa miejscowego o zagospodarowaniu przestrzennym, które w gminie Śrem stanowi Burmistrz Śremu. ”
DOKŁADNIE !!! – stanowi Burmistrz Śremu – panie Burmistrzu czy patologia w postaci sprzedaży działek bez planu zagospodarownaia została już zlikwidowana czy nadal to funkcjonuje ?
Odpowiedź dla ŚREMIANKI: Jeden z czytelników napisał do mnie w wiadomości, że tego typu sprawy, jak ten blok nad Wartą (według sporej części domorosłych (?) być może znawców prawa budowlanego – nieprawnie wznoszony), będą masowo pokazywane w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Być może ta sprawa (zaczęła się ona od pytania nadesłanego przez czytelnika) jest takim „balonikiem próbnym”. Mój upór i dociekliwość pobudził dodatkowo sam szef firmy deweloperskiej – swoją niegrzeczną rozmową telefoniczną, którą ze mną prowadził – nie dopuszczając mnie do jakiejkolwiek wymiany zdań. Dziękuję za miłe słowa – pozdrawiam
Tak jak napisał BM.Z pisma wynika że wszystko jest ok.Jedno mnie zaskakuje, Pan inspektor nie zrozumiał pytania.Cokolwiek się nie dzieje w naszym Śremie wydaje mi się że jest zgodne z prawem.Tak sie im wydaje.Szkoda tylko że my mieszkańcy nie mamy nic do powiedzenia.Niedługo wybory , spokojnie.A Pana Panie Piotrze podziwiam za upór i dociekliwość. O to w tym chodzi.Jednak odbija się Pan od drzwi. Mimo wszystko powodzenia
Czy to nie inspektor budowlany powinien przeprowadzić takie śledztwo, w wypadku zgłoszenia mu potencjalnych nieprawidłowości? Jak dla mnie jego odpowiedź można by streścić słowami „dajcie mi spokój”. Cała odpowiedź opiera się na założeniach, że skoro wszystko jest przygotowane przez osoby uprawnione to musi być dobrze. Nic dziwnego, że patologia budowlana to w naszym kraju coś powszechnego.