Jak było do przewidzenia ustawa o wyborach lotem bezrefleksyjnej błyskawicy przeszła wczoraj przez sejm. Nikt już nie przejmuje się już dziś opinią ministra zdrowia, że głosowanie w lokalach wyborczych – przez dwa jeszcze lata – będzie niebezpieczne dla zdrowia obywateli.
Podobno też nie będzie żadnych problemów ze znalezieniem chętnych do pracy w komisjach wyborczych. No, ale skoro można do sklepu – to niby czemu nie można do lokalu wyborczego? Siedzenie w lokalu w maseczkach komfortem nie będzie.
Sejmowa większość nie przewiduje problemów również w głosowaniu korespondencyjnym.
Zastanawiam się jak na to wszystko zareagują wyborcy? Podejrzewam, że będzie niezły rozgardiasz, żeby nie powiedzieć – chaos! Na przykład w terminowym zgłaszaniu akcesu do wyborów za pośrednictwem poczty.
Ja jeszcze nie wiem czy i ewentualnie jak będę głosował. A wy już wiecie?