List apel od czytelnika – nadesłany wczoraj:
„Panie Piotrze, poprosiła mnie o jakiekolwiek działanie w tym temacie małżonka, a ja dopiero sam zacząłem dostrzegać, że władze Śremu dążą jednak do wpuszczenia chińczyków na teren po byłym BASF, w celu produkcji elektrolitu do wkładów do baterii.
Miałem cichą nadzieję, że bojkot na ŚKP i wśród radnych powstrzyma włodarza, ale On najwidoczniej nie przejmuje się opinią mieszkańców – zresztą to do Niego bardzo podobne. Być może ta opinia ludzi wyrażona jest w sposób za mało dosadny. Sam nie mam wystarczająco dużo czasu, aby zaangażować się tak jak powinno, na właściwym poziomie, ale przez Pana portal wzywam do dobrowolnego zgłoszenia się naszego śremskiego lidera stowarzyszenia STOP przeciwko budowie fabryki elektrolitu w Śremie.
Tylko zdecydowane działania przynieść mogą skutek – plakaty, informacja publiczna, rozgłaszanie audio na ulicy, zbieranie podpisów, petycje i ostatecznie protesty, natomiast do tego nie nawołuje w obecnym stanie epidemicznym. A zacząć chyba trzeba od zorganizowania referendum, żeby pokazać czy oby grubiański włodarz bardzo się nie pomylił w swojej lekkodecyzyjności. Moja małżonka wyraziła się jasno „zrób coś, bo ja nie chce mieszkać całe życie w pobliżu takiego zagrożenia, a nasze dzieci być może poddawane będą rakotwórczym oddziaływaniom”.
Nie znam się na tym, jednak doniesienia płynące z internetu nie napawają optymizmem. Dla kilkudziesięciu miejsc pracy… może nie warto.
Czy zgłosi się ktoś, kto poprowadzi rzeczową kampanie przeciwko temu pomysłowi? Jeśli konieczne będą środki – zorganizujemy zbiórkę online.”
Spełniłem prośbę czytelnika i publikuję jego list. Czekamy zatem na zgłaszanie się liderów i całego komitetu protestacyjnego.
Jeśli chodzi o promocję działań hipotetycznego komitetu protestacyjnego to oświadczam, że – łamy Śremskiego Komentarza Politycznego – będą otwarte.
Mój komentarz do tej całej sprawy:
Być może przeciwnicy (sceptycy?) budowy chińskiej fabryki chemicznej produkującej elektrolit przesadzają i wszystko będzie dobrze? Nie będzie awarii, do atmosfery będą wylatywały dymy o podobnej szkodliwości niż te co wylatują z niektórych śremskich kominów. Być może kilkadziesiąt dziennie dodatkowych cystern – nie zakorkuje nam do reszty obwodnicy i miasta w ogóle. Być może ścieki nie zatrują nam Warty. Ale przecież można chyba dokonać wnikliwej tego analizy. Dlaczego ignoruje się ostrzeżenia śremskiego Sanepidu? Pytania można mnożyć. I potrzebne są publiczne odpowiedzi na nie. Ta inwestycja może zaważyć na zdrowiu mieszkańców miasta i gminy!