Jak się nie nauczymy segregować śmieci – to dostaniemy „po kieszeni”!

Ostrzega burmistrz Śremu Adam Lewandowski i w tym przypadku – trudno nie przyznać mu racji. Zresztą przeczytajcie sami (fragment wywiadu) z najnowszego informatora miejskiego.

(…) Analizy pokazują, że śmieci segregowanych jest coraz więcej, że staramy się oddzielać papier od plastiku itp., niestety nie dbamy o wystarczają dokładność, nie zastanawiamy się czasem dokąd powinien trafi ć styropian czy zabawka. W połowie czerwca w Mateuszewie przeprowadziliśmy kontrolę odpadów selektywnych. I tu niestety okazało się, że w sekcji tworzyw sztucznych znajdowały się odpady, które powinny trafi ć do innych kategorii: zmieszanych, papieru czy wielkogabarytowych. Jeżeli wszyscy mieszkańcy nie będą poprawnie segregować produkowanych przez siebie odpadów, prawdopodobnie będą czekać nas podwyżki. Wyjaśnię może mechanizm działania: jeżeli odpad jest czysty – czyli dobrze posegregowany – wartość, jaką gmina płaci za zagospodarowanie tony jest o ponad 50% niższa niż odpadu brudnego. Za tonę odpadów papierowych czystych (czyli właściwie posegregowanych) gmina płaci 90 zł, za tonę odpadu brudnego – 180 zł. Niewłaściwa segregacja śmieci doprowadzi nas do podniesienia opłat za gospodarowanie odpadami. Obecne stawki (18 i 13 zł) nie pokrywają kosztów całego systemu. W sąsiednich gminach opłata już wynosi 27 zł.
Jeżeli ktoś ma problem i nie wie, jak segregować odpady, polecam zainstalowanie darmowej aplikacji EcoHarmonogram. Dostępny tutaj jest „elementarz segregacji”: po wpisaniu nazwy odpadu, uzyskamy informację, do którego pojemnika czy worka ten konkretny odpad ma trafić. W Urzędzie Miejskim w Śremie można pobrać bezpłatną broszurę informacyjną. Sposoby segregacji są też opisane na stronie srem.pl. Naklejki z podziałem odpadów są też na pojemnikach przy budynkach wielolokalowych. Apeluję o działanie – segregujmy odpady z rozmysłem i uwagą. Właściwa segregacja to nie tylko oszczędność pieniędzy, ale również poprawa środowiska!”